Warta – ŁKS: Czy Zieloni oddalą się od strefy spadkowej?

W sobotę 6 kwietnia Warta Poznań zmierzy się u siebie na boisku z ŁKSem Łódź, a więc jedną z nielicznych drużyn, które grają jeszcze gorzej w tym sezonie od Zielonych. Czy podopiecznym Krzysztofa Pawlaka uda się wreszcie zdobyć jakieś punkty?

Zieloni mają u siebie zmierzyć się z ŁKSem czysto teoretycznie. Łódzka drużyna nie otrzymała dzisiaj licencji na grę w I lidze i spotkanie w Poznaniu stoi pod dużym znakiem zapytania. Bardzo prawdopodobne jest, że spotkanie zostanie rozliczone jako walkower na korzyść poznańskiej drużyny.

– Na razie normalnie przygotowujemy się do tego spotkania – powiedział Hubert Niedzielski, rzecznik Warty.

Ewentualny walkower byłby niezwykle korzystny dla Zielonych, bo Dumie Wildy ostatnio nie szło zbyt dobrze. Z trzech spotkań rozegranych w tej rundzie Warta wszystkie przegrała, a dodatkowo nie udało jej się nawet zdobyć bramki. Słaba gra spotkała się z szybką reakcją (może zbyt szybką?) Izabelli Łukomskiej – Pyżalskiej, prezes sekcji piłkarskiej Warty, która zdecydowała się zamienić dotychczasowego trenera Macieja Borowskiego na doświadczonego Krzysztofa Pawlaka.

Pierwszym poważnym testem nowego trenera miało być sobotnie spotkanie z ŁKSem, który gra również fatalnie co Warta. W przypadku gdyby piłkarzom z Łodzi udało się w Poznaniu wygrać, Zieloni znaleźliby się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Obecnie Duma Wildy w tabeli I ligi jest trzynasta i ma cztery punkty przewagi nad zespołami ze strefy spadkowej.

W przypadku przyznania walkoweru Zielonym za mecz z ŁKSem, Zieloni mogli by od tych zespołów trochę odskoczyć. Wydaje się to być jedyną szansą Warty, ponieważ sportowo nie odbiegają oni zbytnio od drużyn z dołu tabeli.

Spotkanie z ŁKSem – jeśli się odbędzie – w sobotę o godz. 15.