.jpg)
.jpg)
Ostatnim przeciwnikiem, którego poznaniakom udało się pokonać na swoim obiekcie, był Piast Gliwice. Lechici odnieśli w tamtym spotkaniu efektowne zwycięstwo 4:0. Mecz z Piastem odbył się jednak szóstego października ubiegłego roku i od tamtego czasu podopiecznym Mariusza Rumaka już się wygrać u siebie nie udało.
Piłkarze Kolejorz w tym czasie dotkliwie przegrali między innymi ze Śląskiem Wrocław czy też warszawską Legią. Punkt z Poznania udało się nawet wywieźć ostatniemu w tabeli GKS-owi Bełchatów.
Oprócz fatalnej serii bez zwycięstw u siebie piłkarze Lecha mogą się pochwalić jeszcze jedną – równie efektowną, ale i dużo bardziej pozytywną. Gracze Kolejorza odnieśli w meczach wyjazdowych osiem zwycięstw z rzędu, pokonując po drodze między innymi Wisłę, Ruch czy ostatnio Pogoń. Co ciekawe, ostatnim zespołem, z którym Lech przegrał na wyjeździe, była właśnie gdańska Lechia.
To jednak Lech jest faworytem tego spotkania i ten mecz musi wygrać, jeśli ciągle pragnie myśleć o zdobyciu mistrzostwa Polski. Obecnie strata do drużyny ze stolicy wynosi cztery punkty, a do zakończenia sezonu pozostało już tylko dziesięć kolejek. Kolejorz nie może się już mylić w starciu z ligowymi średniakami, a właśnie do takich należy Lechia.
Piłkarze znad morza zajmują w tabeli obecnie siódme miejsce i tracą do Lecha dziesięć punktów. Teoretycznie piłkarze Lechii mają jednak ciągle szanse na włączenie się do walki o europejskie puchary i z całą pewnością będą starali się wykorzystać dziwną niemoc poznaniaków w meczach u siebie. Mogą jednak mieć z tym problem. W ostatnich sześciu meczów Lechii z Lechem rozgrywanych w Poznaniu gdańszczanie zanotowali sześć porażek i oceniając po potencjale obecnych zespołów trudno zakładać, że w piątek uda im się ten bilans poprawić.
Spotkanie z Lechią w piątek 5 kwietnia o godz. 20.45. Transmisja w Canal+ Sport.
Przewidywany skład Lecha:
Burić – Ceesay; Kamiński; Wołąkiewicz; Henriquez – Lovrencsics; Linetty; Trałka; Tonev – Hamalainen – Teodorczyk