Zdolne Babki w Strefie Kultywator

Czego tam nie ma? Są i zające we wzory z kwiatów lawendy, szydełkowe dekoracje, ręcznie robione swetry i skarpety, przepiękna biżuteria, poduchy, torby i wiele innych rzeczy – a wszystkie wykonane rękami Zdolnych Babek. Bo to właśnie kiermasz ich dzieł odbywa się w Strefie Kultywator.

Od razu po wejściu zachwyca ilosć gorących, żywych kolorów – pewnie dlatego, że to tak kontrastuje z bielą za oknami. Ale rzeczywiście większość wystawionych towarów aż mieni się przeróżnymi wiosennymi barwami i aż przyjemnie je oglądac, przebierać i kupować. Tyle że naprawdę można mieć problem z wyborem, tyle tu wszystkiego…

Przede wszystkim na podwyższeniu odbywają się własnie warsztaty świątecznych dekoracji – dziewczyny pod okiem Ewy Zalewskiej z “Zielonych dekoracji” przygotowują stroiki na Wielkanoc z mchu, małych przepiórczych jajek (z plastiku, bo do nauki tak jest łatwiej) oraz cebulek żonkili, szafirków i krokusów.
– Ta dekaracja będzie mogła stać do świąt i nawet dłużej, a za mniej więcej tydzień kwiaty zakwitną – tłumaczy pani Ewa. – Wystarczy je regularnie skrapiać wodą.

Miłośniczki zieleni ćwiczą pilnie, a ci, którzy wybrali zakupy, tuż obok mogą przebierać w pięknych, drewnianych zającach zdobionych technika decoupage. Są też serca i biżuteria z naturalnego kamienia i szkła, a nad wszystkim czuwa Mikołaj Bajer.
– To dzieło mojej żony, ja tu jestem tylko w zastępstwie – śmieje się. – Ona właśnie robi takie cuda w czasie wolnym od pracy, to jej pasja. Stawiamy na naturalne elementy, a wszystko jest ręcznie robione.

Dekoracje aż proszą się, żeby je ustawić na świątecznym stole lub powiesić gdzieś na ściane. Zdobione delikatnymi motywami kwiatowymi serca, koty i zające ciesza się sporym zainteresowaniem, na szczęście pan Mikołaj nie musi się obawiać, że zabraknie mu towaru – gdyby tak się stało, to chętni moga zamawiać resztę przez stronę Podarunki Z Zielonego Kufra. Prawdziwie bajkowa nazwa – jak zresztą i to, co można z tego kufra wydobyć…

Obok zwracają uwagę biało-czarne poduchy i przepiękna miedziana biżuteria. Czegoś takiego nie kupi się po prostu w sklepie. Miedziana biżuteria to dzieło Ewy Olejniczak, a poduchy, fantastyczne bawełniane koszulki – to już wspólna praca z Martą Kończak w Tinta Negra.
– Same szyjemy, projektujemy i drukujemy metodą sitodruku – mówią dziewczyny. – Ubrania i poduszki są ze stuprocentowej bawełny i nosimy je na co dzień. Nie robimy czegoś, z czego nie korzystamy.

Poduszki są piękne, koszulki i biżuteria też, ale najwardziej zwraca uwagę cena – w końcu jesteśmy w Poznaniu! Za większość tych cudeniek trzeba zapłacić tylko 20 złotych!
– Bo to, co ręcznie robione, wcale nie musi być drogie – tłumaczą autorki poduch i biżuterii. – Ceny mamy niewygórowane, ale chcemy być konkurencyjne, no i nam wystarcza…

Poduszki są piękne, ale tuż obok znajdują się ślicznie uszyte ubranka dla dzieci i ręcznie robione sweterki. A dalej czapki i czapeczki, szale, skarpetki i fantastyczne, szmaciane i bardzo kolorowe przytulanki. jest i coś dla miłosników koronek – misterne szydełkowe cuda do zdobienia sukienek, kołnierzyków, ale i… wielkanocnych pisanek. A obok sutaszowe kolczyki, zjawiskowo piękne. I kolorowe paski, i barwne torby, i urocze worki na pieczywo uszyte z prawdziwego lnu… Nic, tylko brać i kupować, tylko czyj budżet to wytrzyma przed samymi świętami?

Miejmy nadzieję, że Zdolne Babki pojawią się wkrótce w Strefie Kultywator. Ale już po świętach. Żeby wszyscy chętni zdążyli zrobić zapasy gotówki.