Strażacy wyprowadzają się z Wolnicy

28 lutego strażacy oficjalnie zdali obiekt – teraz na drugim piętrze będzie się mieścić komenda wojewódzka straży pożarnej – a sami od 1 marca już oficjalnie będą urzędować przy Bobrzańskiej. Tablica z nazwą została zdjęta, żeby można ją było powiesić na nowym budynku, a wszyscy pracownicy zrobili sobie jeszcze pod nią pamiątkowe zdjęcie. Wszyscy byli wzruszeni…
– Bo strażacy wprowadzili się tu w 1878 roku, bo tu powstała pierwsza zawodowa straż pożarna w sile 12 strażaków – tłumaczy brygadier Witold Rewers, miejski komendant straży pożarnej.

Jednak ta siedziba, chociaż piękna, od dawna była trochę za ciasna. Gdy strażacy kupili grunt przy ulicy Bobrzańskiej i wybudowali tam nową siedzibę, to część wydziałów przeniosła się właśnie tam. Ale to z kolei powodowało kłopoty w funkcjonowaniu komendy.
– Część działów mieściła się tu, część tam, ciągle trzeba było krążyć po mieście z dokumentami – wyjasnia komendant. – Teraz będzie nam znacznie wygodniej, bo będziemy wszyscy raZem.

Przeprowadzka stała się możliwa dlatego, że strażakom udało się wybudować drugi budynek w nowej siedzibie przy Bobrzańskiej, w którym już swobodnie pomieszczą się wszystkie wydziały.

Teraz pomieszczenia po komendzie miejskiej zajmie komenda wojewódzka, mieszcząca się po sasiedzku, przy ul. Marsztalarskiej, której też brakuje miejsca w pięknym, zabytkowym budynku.

Ale mieszkańcy Starego Miasta nie muszą się obawiać, że zostaną bez opieki strażaków. Z budynku przy Wolnicy wyprowadza się tylko komenda miejska, a mieszcząca się także w tym budynku Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 1 zostaje na starym miejscu. Jedynie ci, którzy muszą ze strażakami załatwiać sprawy na przykład odbioru technicznego budynku – będą musieli teraz w tym celu udać się na ulicę Bobrzańską 6.