Gardenia: od bonsai do pawi królewskich

Maszyny do małych i dużych ogrodów, piękne kompozycje ogrodowe, kilkudziesięcioletnie drzewa, kolorowe kwiaty, fontanny, dekoracje i… pawie – wszystko to miłośnicy przydomowych ogrodów mogą znaleźć na Targach Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu Gardenia.

Tegoroczna targowa ekspozycja zajmuje aż sześć pawilonów: 3, 3A, 5 i 6 o łącznej powierzchni 32 tys. metrów kwadratowych, jednak Gardenia nie zajmuje ich sama – towarzyszą jej targi Special Days, Rybomania i Animal Market. Tegoroczna edycja targów zapowiada się rekordowo: na Gardenię przyjechało ponad 500 wystawców, a organizatorzy spodziewają się przynajmniej dwudziestoprocentowego wzrostu liczby zwiedzających.

To, że Gardenia się rozrasta, widać już pierwszego dnia targów – mimo że to dzień wyłącznie dla specjalistów, między stoiskami trudno się przecisnąć, tylu jest oglądających i dyskutujących.

Najwięcej osób tradycyjnie przyciągają kompozycje roślin ogrodowych, efektownie skomponowane rabaty kwiatów oraz wszelkiego rodzaju dodatki, które mogą upiększyć ogród: kamienie ozdobne, kostkę drewnianą do wykładania ogrodowych ścieżek i fontanny, których na targach mozna było znaleźć w kilkudziesięciu rodzajach i wielkościach: od niewielkich wodotrysków pasujących na niewielki balkon po okazałe fontanny do równie okazałych ogrodów. Rodzajów kamieni jest zresztą niewiele mniej – gdyby ktoś chciał sobie wybudować Stonehenge w miniaturze, to znajdzie tu  aż nadto materiału…

Grupki zwiedzających zatrzymywały się też przy kilkudziesięcioletnich oliwkach rosnących w ogromnych donicach, pierzastych palmach także w donicach i oryginalnych drzewkach szkółki bonsai: od maleńkich po ogromne, kilkumetrowe fantazyjnie powyginane okazy.

Warto było zajrzeć na stoisko firmy Vilmorin, producenta nasion warzyw, kwiatów i ziół. Ponieważ to firma francuska, więc nie można się dziwić, że pormocja była jak najbardziej… kulinarna. Mistrz kuchni wyposażony w cały arsenał narzędzi i oczywiście warzyw oraz ziół wyrosłych z nasion Vilmorin przygotowywał pyszne dania, które bardzo smakowały zwiedzającym.

Warto było też – choćby dla chwili oddechu – zajrzeć na targi towarzyszące. Na Rybomanii robiło wrażenie imponujące wyposażenie zadowalających nawet najbardziej wybrednych wędkarzy, na Special Days – feeria barw i kształtów dekoracji na różne okazje, a w Animal Market – mniej lub bardziej egzotyczne zwierzaki, w tym białe pawie królewskie, które z pewnością doskonale pasowałyby do jednego z najbardziej luksusowych ogrodów wyposażonych na Gardenii..

Targi potrwają do 24 lutego. 23 i 24 lutego bilet jednorazowy kosztuje 12 zł, a bilet rodzinny – 8 zł. Dzieci do lat 3 wchodzą za darmo.