Węgrzy w Poznaniu, czyli krótka historia Ikarusów

Najwięcej przyjechało ich do Poznania w 1981 roku, ale to wcale nie były pierwsze węgierskie pojazdy, jakie trafiły do stolicy Wielkopolski. Pierwsze pojawiły się już bowiem w 1957 i 1958 roku!

– Pojawienie się w Poznaniu Ikarusów to był na owe czasy  skok w inną jakość – ocenia Wojciech Tulibacki, prezes Zarządu MPK Poznań Sp. z o.o. – Komfort jazdy przegubowym Jelczem i jego węgierskim następcą był nieporównywalny. Można śmiało powiedzieć, że Ikarusy zrewolucjonizowały miejską komunikację”. Także dlatego, że na początku lat 80’tych komunikacja autobusowa przeżywała kryzys, spowodowany ograniczeniami w dostawach paliwa i brakiem części zamiennych. Pozyskanie aż 55 nowoczesnych Ikarusów 280.26 zapobiegło dalszej likwidacji i skracaniu poszczególnych linii.

Pierwszy egzemplarz oznaczony numerem 1001 dotarł do Poznania z Katowic. Był prowadzony przez naszego kierowcę Mieczysława Tylińskiego.
– Myślę, że fakt, iż kupują go nawet Amerykanie o czymś już świadczy – mówił w wywiadzie dla naszej zakładowej gazety. – Kierowców cieszyć będzie szczególnie jedna rzecz; mianowicie osobna kabina. W naszej ciężkiej pracy ma to niebagatelne znaczenie. Np. w przegubowym Jelczu nie dość, że jedzie się ciężko i głośno, to jeszcze ludzie niemal na plecy wchodzą. Proszę mi wierzyć, że gdy na pętli wychodzi się z Jelcza linii „64”, to nogi drżą. Ikarusem na tej trasie mógłbym chyba jeździć po 16 godzin. Cisza, spokój i leciutko.

„1001” początkowo był autobusem szkoleniowym, jednak od 29 czerwca 1981 r. po raz pierwszy wyjechał na linię 82. Od razu wzbudził duże zainteresowanie wśród podróżnych. W kolejnych tygodniach mogli go przetestować także użytkownicy linii 61, 64 i 68.

W dotychczas istniejących zajezdniach przestało wystarczać miejsca dla garażowania takiej ilości taboru. Na szczęście w tym samym czasie na ukończeniu była budowa nowej zajezdni autobusowej przy ul. Kaczej. Wkrótce wprowadziły się tam Ikarusy 280.

Rok później park autobusowy wzbogacił się o kolejne 55 egzemplarzy Ikarusów 280.02 oraz 280.26, a następnie także o 25 modeli 260.04. Pierwszy egzemplarz ostatniego z wymienionych typów zawitał do Poznania w ramach 55 Międzynarodowych Targów Poznańskich i był elementem ekspozycji Węgierskiej Republiki Ludowej. Przyjechał tutaj samodzielnie z Budapesztu, a po zakończeniu wystawy został przekazany naszej firmie. W połowie lat 80’tych na stanie WPK było więc łącznie 200 autobusów Ikarus różnych typów.

Kolejne wersje wozów tej marki dotarły (już) do MPK Poznań w 1992 roku. Z uwagi na okazyjny zakup 15 Ikarusów IK-160P, z użytkowania wycofano popularne Berliety. Dwa lata później w Biskupicach zmontowano 20 pojazdów przegubowych: 19 Ikarusów 280.70A i jednego Ikarusa 435, znanego dziś jako „Biała Dama”.

Z biegiem czasu „Węgry” zaczęły być stopniowo wypierane przez nowocześniejsze pojazdy niskopodłogowe, jednak dzielnie służyły poznaniakom do ostatnich dni na liniach. W końcowym okresie tworzyły flotę głównie dla kursów nocnych.

Ostatecznie z regularnej eksploatacji wycofano je 31 stycznia 2010 r. Ikarusy nie zniknęły jednak całkowicie z poznańskich ulic. „Biała Dama” do dziś wozi nocą pasażerów, dwa Ikarusy 280 służą nieustannie jako holowniki w autobusowym pogotowiu technicznym, natomiast dwa inne modele: 280.26 i 260 zachowaliśmy jako pojazdy zabytkowe. Pierwszy z nich został odrestaurowany i zyskał eleganckie czerwono-białe barwy z czasów, kiedy decyzją władz państwowych, wszystkie pojazdy komunikacji miejskiej w Polce zostały przemalowane na identyczne kolory. Nie ma więc ryzyka, że prędko o nich zapomnimy…