Z okazji 30 rocznicy śmierci wybitnej poetki Kazimiery Iłłakowiczówny Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne przypomina jej wiersze związane z tramwajami i zajezdnią.
„Marzenia”
O czym zgrzytają tramwaje
Kiedy w nocy pod oknem mi stają?
O huśtawce im śni się wysokiej,
Żeby – z szyn i żeby – w obłoki
Żeby leciutko za krótko
Kolor lila ze złotą obwódką
I – bez planu, bez kursu, bez celu
Karuzelą nad Poznaniem… Karuzela!
„Kiedy tramwajarz”
Kiedy tramwajarz kocha tramwajarkę
To drzwi i szyby w tramwajach – otwarte,
Żeby z wszystkich było widać okien
Jej oczy czarne i złociste loki
„Przed noclegiem”
Jechał tramwaj
Coś porą nocną,
Jechał tramwaj
I dzwonił mocno
„Ej, ustąpcie
Ludzie kochane,
Bo już zjeżdżam
Do wozowni – na noc
Wszystkie bolą
Na deszcz mnie kości…
Umykajcie
Nie dajcie się prosić”.
„Leciutkie abecadło”
Jest wszystko na Jeżycach:
Fabryki, drukarnia, rzeźnia,
Lecz najbardziej zachwyca
Tramwajowa zajezdnia.
Nie ma dla niej spoczynku,
Bo we dnie i w nocy
Jak niestrudzone serce
Ta zajezdnia łomoce.
„Warta”
Stała u wozowni warta
Miała twarz różaną, buty zdarte.
Nietoperz lata, nad tą właśnie strażą podfruwa,
A ona nic, tylko czuwa
Był taki jeden, co marzył;
Przyszedł tam grać na gitarze
I śpiewał o słowiku
Nad cienistym ruczajem w maju
Nie wiadomo, czy głos miał za cienki,
Czy nie dobrał słów do piosenki,
W odpowiedzi otrzymał niewiele,
„Zmykaj pan – bo strzelam”
Więc została w wozowni warta,
Jasny lok, bystry wzrok, buty zdarte,
U kurtki róża, za pasem spluwa…
I nic – tylko czuwa.
Wiersze pochodzą z tomu „Lekkomyślne serce”.
Jest jeszcze jeden aspekt związany z MPK Poznań. “Iłła” mieszkała w Poznaniu, ale urodziła się w Wilnie, dlatego w tym roku wspominać ją będą także członkowie poznańskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. Podczas spotkania literackiego, które odbędzie się 4 marca, wiersze poetki czytać będzie kierowca autobusu MPK, który należy do tego stowarzyszenia. Zapraszamy!