Designerskie schody na Chwaliszewie

Stal, kamień i… rdza – te elementy najbardziej rzucają się w oczy, kiedy patrzymy na nowe schody na poznańskim Chwaliszewie. Od razu uspokajamy: obecność rdzy jest jak najbardziej pożądana.

Rzadko w Poznaniu zdarza się, aby prywatna firma wydała 110 tys. złotych na miejską infrastrukturę, w dodatku znajdującą się na działce należącej do miasta. Zupełnym już odstępwstem od normy jest fakt, że inwestycja o której mowa nie służy w żadnym stopniu celom reklamowym! Chodzi bowiem o zwykłe schody, prowadzące z ulicy Tylne Chwaliszewo na wały nad Wartą.

Chociaż powiedzieć o nich “zwykłe” to nieco za mało – w Poznaniu rzadko bowiem można znaleźć takie schody, nawet na prywatnych posesjach i w ekskluzywnych biurowcach. Kamiennym stopniom towarzyszą stalowe balustrady, wzbogacone o okładzinę z cor-tenu – specjalnego materiału, który wraz z upływem czasu pokrywa się rdzą. Jest to celowy zabieg, bardzo modny w budynkach, które aspirują do miana nowoczesnych inwestycji. Schody zyskały również efektowną iluminację.

Całkowity koszt schodów to 110 tys. złotych. Chociaż powstały one na terenie miejskim, to z budżetu miasta nie poszła na nie ani złotówka! Schody są bowiem inicjatywą firmy Nowa Sienna, która obok nich postawiła już wcześniej budynek mieszkalny o tej samej nazwie. Co więcej, Nowa Sienna będzie też ponosić koszty bieżącego utrzymania – Zarząd Dróg Miejskich co prawda przejmie inwestycję po zakończeniu, jednak zrobi to tylko “na papierze”.

Niestety, schody nie posiadają podjazdu dla wózków. Jak tłumaczą przedstawiciele inwestora, samo załatwianie wszystkich formalności dotyczących obecnego kształtu schodów trwało rok. Wszelkie pozwolenia i projekty uwzględniające podjazd trwały by co najmniej kolejny rok – o ile ZDM by się na to zgodził.

Na oficjalnym profilu inwestycji na facebooku można przeczytać dlaczego podjazdu nie ma:
“W związku ze znaczną różnicą wysokości między urządzoną ul. Tylne Chwaliszewo, a koroną istniejącego nasypu ziemnego, wynoszącą 1,7 m, uzgodniony z ZDM projekt zakładał rezygnację z pochylni dla niepełnosprawnych, która przy nachyleniu 8% (wymagania prawne) musiałaby objąć znaczną część pasa drogowego i uniemożliwić dostęp z ulicy do istniejącego lokalu użytkowego. W tym zakresie dostaliśmy więc odstępstwo i to jest zrozumiałe. Niezrozumiałe dla nas było jednak stanowisko ZDM dot. “zwykłego” podjazdu dla wózków (był on elementem naszego wniosku), że niby w konsekwencji ww. odstępstwa dla pochylni, musimy usunąć go z projektu.”

Jak zaznaczają przedstawiciele inwestora, nie są do końca zadowoleni z nieobecności podjazdu, jednak najważniejsze ich zdaniem jest to, że schody są ładne i publicznie dostępne. Prowadzące nad Wartę schody to jednak nie koniec inwestycji – planowane są jeszcze nowe nasadzenia zieleni, które zostaną przeprowadzone wiosną.