Moda ślubna 2012: mężczyźni wychodzą z cienia!

Na pytanie, co jest modne  w strojach ślubnych na rok 2012, wcale nie jest tak łatwo odpowiedzieć. Bo chociaż moda narzuca pewne obowiązujące trendy, to jednak suknia ślubna to strój, w którym każda panna młoda chce się czuć jak księżniczka. A księżniczka musi być ubrana zjawiskowo, efektownie, po książęcemu – a to niekoniecznie znaczy modnie.

Większość kobiet ma swoją wymarzoną suknię ślubną i jej wygląd ma niewiele wspólnego z obowiązującą modą. Wyraźnie było to widać na Targach ślubnych, któe odbyły się w niedzielę 13 stycznia w Poznaniu.

– Zawsze chciałam mieć suknię jak królewna Śnieżka – śmieje się Asia Kowalczyk, która wychodzi za mąż w czerwcu tego roku. – Gorset, rękawy-bufki i szeroka spódnica na kilku halkach, zdobiona błyszczących haftem. Moda nie jest ważna, suknia ma być taka, jaką ja chcę, bo przecież to jedyna taka okazja w życiu, prawda?

Na szczęście tendencje w tegorocznej modzie ślubnej są takie, że wymarzona suknia Asi też jest modna. Ten podstawowy fason, czyli dopasowana góra i obszerna spódnica złożona z kilku warstw, ciągle jest na topie, zmienia się tylko wykończenie i zdobienia. od kilku lat projektanci proponują na spódnicy takiej sukni hafty kontrastujące z nią kolorem, na przykład czarne lub bordowej, a do tego szarfę w talii w tym samym kolorze, jednak w tym roku zdecydowanie dominuja hafty w tym samym kolorze, ale z lekkim połyskiem, a także srebrne lub złote. Złote zazwyczaj stosuje się do sukien w kolorze ecru lub kremowym. Modne są też koronki, zwłaszcza gipiurowe, które pięknie zdobią suknie wykonane z gładkich tkanin, dodając im szyku.

Bo właśnie tkanina jest najważniejsza, a nawet najwybredniejsze panny młode znajdą tu coś dla siebie. Są i gładkie jedwabie, dzięki którym suknia zyskuje lekkość i zwiewność, a to bardzo pożądany efekt w tym sezonie. Ale jest też połyskliwa organza, doskonale nadająca się na obszerne, bogate spódnice z gorsetową górą, nie wymagając już żadnych dodatkowych ozdób. Miłośniczki sukien warstwowych mogą wybrać gładki spód i ozdobić go tiulem, haftowanym szyfonem lub koronka zdobiona kryształkami, co sprawi, że suknia rzeczywiście będzie miała wygląd kreacji godnej księżniczki. Modne są też aplikacje z drobnych pereł lub kryształków, które sprawiają, że suknia mieni się przy każdym ruchu.

Dla miłośniczek mody najbardziej odpowiednie będą kreacje z asymetrycznym dołem, gdzie długa, przejrzysta spódnica sięga ziemi z tyłu lub z jednego boku, a z przodu jest znacznie krótsza. Taka suknia sprawia, że jej właścicielka będzie pięknie prezentowała się w tańcu, gdy kreacja zawiruje, ale  pozwala też bez przeszkód zachwycać się nogami panny młodej…

Ale co najwazniejsze, na targach wyraźnie dało si8ę zauważyć, że pan młody wychodzi z cienia. Do niedawna jeszcze był on – jeśli chodzi o strój – tylko dodatkiem do panny młodej. Garnitur miał być dobrej jakości, dobrze uszyty, ale bez specjalnych ozdób i modowych szaleństw.

Teraz wygląda to już zupełnie inaczej. Pan młody ma do wyboru nie tylko garnitur, ale także surdut i frak, a także mnóstwo przeróżnych dodatków. Najważniejsza z nich jest kamizelka, która musi być ozdobna, w wytłaczane kwietne wzory, albo chociaż błyszcząca. Drugim najważniejszym dodatkiem jest krawat, choć często zastępuje go muszka lub ozdobny fular, misternie upinany pod szyją. Na ślubie obowiązkowo już pan młody musi mieć koszulę z mankietami zapinanymi na spinki, a nie guziki, no chusteczkę w butonierce dopasowana do krawata – chyba że ma w niej bukiecik kwiatów w stylu bukietu panny młodej.

I to chyba najwazniejsza i najbardziej rzucająca się w oczy zmiana w modzie strojów slubnych – strojowi pana młodego obecnie trzeba poświęcić co najmniej tyle uwagi co strojowi panny młodej. Ale nagrodą za to jest efekt…