Akademicy z Nysy wrócili na tarczy

Pierwsze spotkanie w 2013 roku z zespołem AZS PWSZ Stali Nysą dla naszych siatkarzy zakończyło się porażką  1:3 (25:19, 18:25, 25:20, 25:22). Akademicy nawiązali walkę w tym spotkaniu jednak nie wystarczyło to na zdobycie choćby punktu w starciu z ekipą Jarosława Stancelewskiego.

Od dwóch ataków spotkanie rozpoczyna Mateusz Mędrzyk. Niestety jeden z nich ląduje poza linią boiska. Początek seta jest bardzo wyrównany. Długo żadna z drużyn nie może osiągnąć dwupunktowej przewagi. Po stronie gospodarzy regularnie punkty zdobywa Piotr Łuka. Punkt po udanej kiwce na swoje konto zapisuje także Bartłomiej Matejczyk. Wśród Akademików wyróżnia się Damian Schulz.  Po pierwszym nieudanym ataku tego zawodnika Nysa prowadzi 8:6.

Chwilę później Paweł Pietkiewicz posyła piłkę w aut. Dwupunktowa przewaga utrzymuje się. Zablokowany zostaje Mateusz Mędrzyk. Przy stanie 11:9 prosty błąd popełnia poznański atakujący. Trener Damian Lisiecki pierwszy raz prosi o czas. Po przerwie punkt zdobywa Martin Vlk. W następnej akcji słowacki zawodnik psuje zagrywkę. Przewaga rywali powiększa się dzięki atakom Pietkiewicza. Poznański zespół zdobywa punkt, a w następnej akcji blokuje Jarząbskiego. Po ataku ze środka Józefczaka Akademicy przegrywają 16:14.

Skuteczny atak Schulza zmusza trenera Stali do wzięcia czasu. Rywale blokują po przerwie Vlka. Dzięki nieudanej zagrywce Karpiewskiego dystans zmniejsza się do jednego punktu. Potem błędy popełniają gracze z Poznania. Gdy przegrywamy 20:17 Damian Lisiecki znów prosi o czas. Po nim punkt zdobywa Tomasz Rutecki. Po raz kolejny w tym spotkaniu Matejczyka kiwa. Przewaga wzrasta po mocnym ataku Karpiewskiego. Akademicy przejmują piłkę po ataku Mędrzyka, lecz szybko ją tracą. Stal zdobywa dwa punkty i kończy seta. Pierwsza partia wygrana przez Stal do 19.

Drugi set świetnie rozpoczynają Akademicy. Błędy po stronie rywali i koncertowa gra zawodników z Poznania skutkuje rezultatem 0:5. Trener Jarosław Stancelewski prosi o czas.  Gdy po przerwie Karpiewski zostaje zablokowany jego miejsce na parkiecie zajmuje Kęsicki. Pierwszy punkt Stal zdobywa po ataku Pietkiewicza. Poznaniacy nie ustępują nawet na chwilę. Dobrze atakuje Schulz, a zespół stawia kolejny udany blok. Przewaga 8:1 robi wrażenie. Goście zdobywają trzy punkty z rzędu, lecz po chwili kolejne błędy powodują, iż znów rywale się oddalają. Stancelewski decyduje się na kolejną zmianę. Na miejsce Matejczyka wchodzi na boisko Biernat. Błędy przydarzają się także Akademikom. Bukowski wpada w siatkę, a sędzia odgwizduje rzuconą po ich stronie. Te dwa błędy przedziela punkt zdobyty przez Nożewskiego. Przy stanie 7:11 trener Damian Lisiecki prosi o czas.

Po przerwie blok rywali obija Vlk. Na tym etapie seta gra toczy się punkt za punkt.  Gra Stali wygląda lepiej, ale zespół nie potrafi odrobić dużej straty. Znów następuje seria Akademików. Najpierw skutecznie ze środka atakuje Józefczak. W następnej akcji Makowski zdobywa punkt bezpośrednio z zagrywki. Przewaga wzrasta do siedmiopunktowej, gdy fatalny błąd na rozegraniu popełnia Andrzejewski. Dwa kolejne punkty zdobywa Damian Schulz. Nysa odpowiada atakiem Kęsickiego. Po dwóch punktach zdobytych przez Vlka na boisko wraca Matejczyk. Akademicy prowadzą w tym momencie 21:12. Po trzech punktach zdobytych przez Nysę trener Lisiecki prosi o czas. Do końca seta gospodarze zdobywają już tylko trzy punkty. Set kończy się, gdy Kęsicki przekracza z ataku linię trzeciego metra. Akademicy doprowadzają do remisu wygrywając seta do 18.

Początek trzeciego seta przypomina sytuację z pierwszego. Znów gra jest wyrównana. Minimalną przewagę osiągają Poznaniacy, co wynika z błędów rywali. Szybko do wyrównania doprowadzają Kęsicki i Pietkiewicz. Gdy przy stanie 5:6 Vlk zdobywa punkt z zagrywki kibice Stali dopingują zespół do dalszej walki. Przynosi to efekty. Kęsicki zdobywa kolejny punkt, a po kilku sekundach zablokowany zostaje Schulz. Na taki tego zawodnika, a także Piotra Łuki dwukrotnie odpowiada Pachliński. Po zepsutej zagrywce przez Matejczyka mamy stan 10:10.

Sytuacja Akademików komplikuje się po błędzie Vlka. Zespół przegrywa tylko jednym punktem, ale nie jest w stanie zatrzymać ataków Łuki. Trener Lisiecki prosi o czas. Kolejne akcje kończą gracze z Poznania. Niestety Schulz i Vlk z dwóch szans potrafią wykorzystać po jednej. Matejczyk decyduje się na kolejną kiwkę. W tym momencie Stal prowadzi 20:15. Dwa punkty zdobywa Pietkiewicz. Najdłuższą wymianę w tym spotkaniu kończy Schulz. Szybko dobrym atakiem odpowiada Kęsicki. Poznaniacy walczą do końca seta. Punkt z kontry zdobywa Vlk. Niestety Rutecki posyła serwis w siatkę. Nysa nie wykorzystuje pierwszej piłki setowej. Ostatni punkt w secie zdobywają po zagrywce Schulza w siatkę. Stal wygrywa trzeciego seta do 20.

Skuteczną kiwką czwarty set otwiera Makowski. Początek tej partii należy jednak do gospodarzy. Koncertowa gra Kęsicki, który punktuje z ataku oraz bloku. Nysa prowadzi 5:2. Po dwóch błędach trener Stancelewski prosi o czas. Po przerwie Schulz popełnia błąd na zagrywce. W następnej akcji dochodzi do nieporozumienia po stronie Akademików. Przewaga rywali rośnie. Kęsicki myli się na zagrywce, a Vlk odpowiada asem serwisowym. Sytuacja znów się wyrównuje. Po błędzie Schulza trener Lisiecki prosi o czas. Po przerwie Pachliński atakuje w aut. Małą stratę udaje się odrobić m.in. dzięki Bocianowi. Obie drużyny popełniają drobne błędy. W momencie, gdy Schulzowi udaje się przebić przez blok, Jarosław Stancelewski prosi o czas. Akademicy prowadzą 15:14.

Na zmianę atakują Schulz z Kęsickim. Trener Nysy decyduje się na podwójną zmianę. Na boisku ponownie pojawiają się Karpiewski oraz Biernat. Osiemnasty punkt zdobywa Schulz. Dwa kolejne ataki Poznaniaków lądują poza boiskiem. Ze środka nie myli się Wojdyński. W końcówce kibiców Stali nie zawodzi Kęsicki, który zdobywa kolejne punkty. Stal ma dwupunktową przewagę. W trudnej sytuacji sprytnie punkt zdobywa Schulz. Niestety później popełnia błąd. Na tablicy widnieje wynik 24:21. Punkt zdobywa Mędrzyk. Niestety spotkanie skutecznym atakiem kończy Łuka. Stal wygrywa ostatniego seta do 22. Całe spotkanie kończy się rezultatem 3:1.

Akademicy w Nysie zostawili wiele zdrowia i zaangażowania. Niestety z wyjazdu nie przywożą żadnych punktów. Kolejną okazję będą mieli na własnej hali. W najbliższym spotkaniu drużyna z Poznania zmierzy się z KPS Jadarem Siedlce.

Stal Nysa – AZS UAM Poznań 3:1 (25:19, 18:25, 25:20, 25:22)
Stal: Matejczyk, Karpiewski, Nożewski, Jarząbski, Łuka, Pietkiewicz, Andrzejewski(l) oraz Kęsicki, Biernat
AZS: Schulz, Mędrzyk, Makowski, Józefczak, Wojdyński, Vlk, Mischke(l) oraz Rutecki, Walendzik, Pachliński