Bardzo niepokojąca Utopia

Co mogą mieć wspólnego Heinrich Himmler, Hannah Arendt i… Anders Breivik, zamachowiec z wyspy Utøya? Korporacja Teatralna postanowiła to pokazać w swoim najnowszym spektaklu “Utopia”. Efekt rocznych prac nad tym projektem będzie można zobaczyć już 8 stycznia w Teatrze Polskim.

Korporacja Teatralna to zespół dobrze znany w Poznaniu – tu powstali w 2004 roku, brali udział w  festiwalach Malta i Maski. Zrealizowali dotąd między innymi “Sny” Iwana Wyrypajewa, “Romea” według Szekspira i Sary Kane, “Miłość Fedry:” Sary Kane i “Astmę” według prozy Etgara Kereta. Teraz postanowili zająć się tematem tyleż atrakcyjnym co trudnym – wydarzeniami na wyspie Utøya. Przypomnijmy: 32-letni Anders Behring Breivik, chrześcijański fundamentalista i przeciwnik islamu, zaczął strzelać do uczestników zjazdu młodzieżówki Norweskiej Partii Pracy. Zabił 69 osób oraz zranił 110, z czego 55 ciężko.

Ale strzelanina na wyspie jest tylko punktem wyjścia do szerszych rozważań, do pokazania problemu w szerszym kontekście. Stąd obecność Himmlera, nazisty lansującego “ostateczne rozwiązanie” kwestii żydowskiej, mając na myśli po prostu wymordowanie wszystkich tej narodowości, a także Hannah Arendt, która poświęciła się badaniu nazizmu i jest współautorką współczesnych koncepcji tolerancji oraz demokracji.

Bo wszyscy troje odwołują się do idei wolności, choć każde z nich rozumie to inaczej. Wszyscy też poświęcili się rozwiązaniu kwestii inności i tolerancji. Każde we właściwy sobie sposób…
– Nie chcemy pokazać dokumentu, ilustracji do faktów, które miały miejsce – tłumaczy Jan Burzyński, autor spektaklu. – Chodzi nam raczej o różne, przenikające się motywacje. To, co napędzało historię, a nie bieg wydarzeń rzeczywistych.

Spektakl ma być próbą oceny, ale także próbą znalezienia tego pęknięcia w postaci bohatera, które sprawiło, że zaczął nieuchronie zmierzać w kierunku wyspy Utøya. A może to nie było pęknięcie, ale ich szereg – a może zwykły przypadek? To także próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, dokąd zmierza Europa, co dalej z naszym światem, naszą generacją?
– Naszym zdaniem nie można czekać, to zdarzenie jest jednym z tąpnięć tektonicznych, ale na poziomie społecznym – wyjaśnia Andrzej Pakuła, reżyser spektaklu. – Nie chodzi nam o zajmowanie się samym oskarżonym, ale o jego poglądy, staramy się odtworzyć ich jak najwięcej. I ważne są nie sceny, ale ich wzajemne interakcje.

Ale czy w takim ujęciu problem nie jest przypadkiem zadaniem bardziej dla psychologa niż reżysera teateralnego? Zdaniem Andrzeja Pakuły nie.
– Taką drogą mógł pójsć każdy – mówi. – To jest problem społeczny, chodzi nam o to, by wywołać dyskusję. Bo wrzucamy człowieka w system i oczekujemy pewnych efektów. Ale one mogą być bardzo różne…

I właśnie to przekonało dyrektora Pawła Szkotaka, by wystawił “Utopię” na scenie Teatru Polskiego w Poznaniu.

– To spojrzenie wydaje mi się interesujące – wyjaśnia dyrektor. – Bo takie zagrożenie terroryzmem z różnych stron, często nieoczekiwanych, jest możliwe. I to jest ciekawym zabiegiem poznawczym.

Premiera spektaklu odbędzie się 8 stycznia na Dużej Scenie Teatru Polskiego w Poznaniu.