Poznań jest fantastyczny!

I co do tego nie można mieć wątpliwości, sądząc po wynikach konkursu na opowiadanie, które ogłosiło Wydawnictwo Miejskie Posnania. Na konkurs napłynęło ponad 300 prac, co jest najlepszym dowodem na to, jak inspirująca jest stolica Wielkopolski dla ludzi obdarzonych wyobraźnią i darem pisania…

Najwyżej jurorzy ocenili opowiadanie Adama Kubackiego “Zagłada ulicy Wyobraźni”. Drugie miejsce zajął Jakub Biernacki i „Nieporadne świecidełko”. Trzecie miejsce zajęło opowiadanie “Miastośnienie” Jędrzeja Burszty.
– To było trudne zadanie – mówi Piotr Bojarski, dziennikarz “Gazety Wyborczej” i pisarz. – Prace były bardzo zróżnicowane tematycznie, a kilka naprawdę ciekawych trzeba było odrzucić, ponieważ nie spełniały kryteriów konkursu, na przykład nie było w nich fantastyki. Ale te cztery-pięć utkwiło nam wszystkim w pamięci po przeczytaniu, nie było między nami dużych różnic, więc zwycięzcę wybraliśmy szybko i sprawnie…

W ogóle w tematyce nadesłanych opowiadań dominowała fascynacja Sapkowskim, no i będące ostatnio wyjatkowo w modzie wampiry. Jednak w nagrodzonych pracach brakuje i tego, i tego. Zwycięskie opowiadanie to opowieść o ulicy, która… postanowiła się zbuntować. Jak? Zaczyna się ruszać, wędrować, napada na inne ulice i pasożytuje na nich…

– Pomysł się pojawia i już. Lubię taki styl, pozwala się rozwinąć – uśmiecha się Adam Kubacki. – A kłopotu z opanowaniem ulicy nie miałem. Opanowały ją władze miasta…

– Narracja wręcz przytłacza rozmachem, nawiązuje stylem do prozy Brunona Schulza – skomentował Piotr Bojarski.

“Nieporadne świecidełko” to opowieść dziejąca się w Poznaniu w czasach Pewuki, wystepuje w niej nawet marszałek Piłsudski, który jest zamieszany w intrygę kradziezy pewnego niezwykle nowatorskiego wynalazku…
– Poznań ma atmosferę nadającą się do snucia intryg tego rodzaju, to znaczy dotyczących fantastycznych wynalazków – wyjaśnia Jakub Biernacki. – Jest tu dynamika, mnóstwo pary i dziwnych wynalazków. Mnie w ogóle Poznań bardziej się podoba niż Kraków, jest ciekawym miastem z tym Starym Rynkiem i dworcem…

W opowiadaniu, które zajęło trzecie miejsce, czyli w “Miastolśnieniu”, mamy z kolei wizję Poznania apokaliptycznego.
– Główny bohater powraca do swojego miasta po wielkiej katastrofie i po latach od wyjazdu – wyjaśnia Jędrzej Burszta. – Chce odnaleźć przeszłość, ale widzi miasto jednocześnie znajome i zupełnie mu obce. Chciałem przekazać swoje widzenie Poznania: mieszkałem tu, ale teraz już nie mieszkam, mam inną perspektywę.

Zwycięzcy odebrali nagrody, a wszystkie nagrodzone i wyróżnione teksty wejdą w skład antologii, którą Wydawnictwo Miejskie Posnania zamierza wydać do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. A w przyszłym roku, jeśli oczywiście wszystko dobrze pójdzie, odbędzie się następna edycja konkursu, skoro pierwsza cieszyła się aż takim zainteresowaniem…

Czytaj także:

“Poznań Fantastyczny” – prawie 300 zgłoszeń!