Najwyżej jurorzy ocenili opowiadanie Adama Kubackiego “Zagłada ulicy Wyobraźni”. Drugie miejsce zajął Jakub Biernacki i „Nieporadne świecidełko”. Trzecie miejsce zajęło opowiadanie “Miastośnienie” Jędrzeja Burszty.
– To było trudne zadanie – mówi Piotr Bojarski, dziennikarz “Gazety Wyborczej” i pisarz. – Prace były bardzo zróżnicowane tematycznie, a kilka naprawdę ciekawych trzeba było odrzucić, ponieważ nie spełniały kryteriów konkursu, na przykład nie było w nich fantastyki. Ale te cztery-pięć utkwiło nam wszystkim w pamięci po przeczytaniu, nie było między nami dużych różnic, więc zwycięzcę wybraliśmy szybko i sprawnie…
W ogóle w tematyce nadesłanych opowiadań dominowała fascynacja Sapkowskim, no i będące ostatnio wyjatkowo w modzie wampiry. Jednak w nagrodzonych pracach brakuje i tego, i tego. Zwycięskie opowiadanie to opowieść o ulicy, która… postanowiła się zbuntować. Jak? Zaczyna się ruszać, wędrować, napada na inne ulice i pasożytuje na nich…
– Pomysł się pojawia i już. Lubię taki styl, pozwala się rozwinąć – uśmiecha się Adam Kubacki. – A kłopotu z opanowaniem ulicy nie miałem. Opanowały ją władze miasta…
– Narracja wręcz przytłacza rozmachem, nawiązuje stylem do prozy Brunona Schulza – skomentował Piotr Bojarski.
“Nieporadne świecidełko” to opowieść dziejąca się w Poznaniu w czasach Pewuki, wystepuje w niej nawet marszałek Piłsudski, który jest zamieszany w intrygę kradziezy pewnego niezwykle nowatorskiego wynalazku…
– Poznań ma atmosferę nadającą się do snucia intryg tego rodzaju, to znaczy dotyczących fantastycznych wynalazków – wyjaśnia Jakub Biernacki. – Jest tu dynamika, mnóstwo pary i dziwnych wynalazków. Mnie w ogóle Poznań bardziej się podoba niż Kraków, jest ciekawym miastem z tym Starym Rynkiem i dworcem…
W opowiadaniu, które zajęło trzecie miejsce, czyli w “Miastolśnieniu”, mamy z kolei wizję Poznania apokaliptycznego.
– Główny bohater powraca do swojego miasta po wielkiej katastrofie i po latach od wyjazdu – wyjaśnia Jędrzej Burszta. – Chce odnaleźć przeszłość, ale widzi miasto jednocześnie znajome i zupełnie mu obce. Chciałem przekazać swoje widzenie Poznania: mieszkałem tu, ale teraz już nie mieszkam, mam inną perspektywę.
Zwycięzcy odebrali nagrody, a wszystkie nagrodzone i wyróżnione teksty wejdą w skład antologii, którą Wydawnictwo Miejskie Posnania zamierza wydać do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. A w przyszłym roku, jeśli oczywiście wszystko dobrze pójdzie, odbędzie się następna edycja konkursu, skoro pierwsza cieszyła się aż takim zainteresowaniem…
Czytaj także: