Akademicy zmierza się z MCKiS Energetykiem Jaworzno

W najbliższą sobotę w hali Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w ramach 9. kolejki I ligi siatkówki mężczyzn  zmierzą się AZS UAM Poznań i MCKiS Energetyk Jaworzno. Będzie to spotkanie zespołów zamykających tabelę I ligi.

Nie da się ukryć, że po rozegranych dziewięciu kolejkach bilans zespołów z Poznania i Jaworzna nie jest imponujący. Jednak kibic-znawca ligowej siatkówki, zgodzi się, że los zarówno Akademików z Poznania jak i Energetycznych z Jaworzna miał być zgoła inny.

Jeszcze w ubiegłym sezonie zespół MCKiS Energetyk Jaworzno był absolutną niespodzianką sezonu zasadniczego. Dwa lata temu Miejskie Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie zatrudniło na stanowisku szkoleniowca drużyny Sławomira Gerymskiego, któremu zlecono budowę pierwszoligowca opartego na młodych zawodnikach. Już wówczas jaworznicką ekipę skazywano na spadek do niższej ligi. Tym większym zaskoczeniem były efekty, które przyniosła praca sztabu szkoleniowego na czele z trenerem Gerymskim.
W obecnym sezonie zespołowi Energetyka Jaworzno udało się wygrać jedno spotkanie, zgarniając pełną pulę przeciwko Kęczaninowi Kęty. Kolejne dwa punkty zostały zdobyte po przegranych tie-breakach w konfrontacjach z Camperem Wyszków oraz w ubiegłej kolejce z Energą Pekpol Ostrołęka.

Nie da się ukryć, że mecz w Poznaniu dla podopiecznych Gerymskiego jest niezwykle istotny. Ewentualne zwycięstwo bez konieczności rozgrywania tie-breaka pozwoliłoby zdecydowanie skrócić dystans do pozostałych drużyn.

W Poznaniu konfrontację z Energetycznymi traktuje się w równym stopniu, co wśród przyjezdnych. Zespół Damiana Lisieckiego w dalszym ciągu w obecnym sezonie nie odniósł jeszcze zwycięstwa, a do hali na Morasku przyjeżdża po raz pierwszy drużyna, która nie będzie stawiana w roli faworyta.

To Akademicy w ostatnich kolejkach częściej napędzali strachu swoim rywalom. Z kolei jaworzanie w ostatnich czterech konfrontacjach wygrali jedynie dwa sety, które zapewniły w 8. kolejce punkt w rywalizacji z zespołem Ostrołęki. Żądni zaznania smaku pierwszego zwycięstwa biało-niebiescy, grający we własnej hali zrobią wszystko, aby odbić od dna ligowej tabeli. Pewna wygrana gospodarzy zapewni im lepszy bilans setów niż zespół z Jaworzna.

Wszyscy w Poznaniu liczą na to, że spotkanie z Energetykiem może odwrócić złą kartę i zwyżkująca forma siatkarzy Lisieckiego da swoje pierwsze owoce. Nie można zapominać, że podopieczni Gerymskiego potrafią wygrywać. Poznańscy zawodnicy podchodzą do tego spotkania w taki sam sposób jak do wszystkich poprzednich. Przecież klątwa przegranych końcówek seta może dać o sobie znać także w tym meczu.

Z kolei niepokojące są ostatnie wahania formy liderów Akademików, którzy często zawodzili w kluczowych momentach. Zespół Damiana Lisieckiego jest w niemal bliźniaczej sytuacji co ekipa Sławomira Gerymskiego. Poznaniacy mieli grać w II lidze, a jaworzanie bić się o najwyższe lokaty w I lidze. Jednak w stolicy Wielkopolski wszystko do góry nogami przewróciło losowanie, które przydzieliło Akademików do zespołów pierwszoligowych. Skrócony okres przygotowawczy, rewolucja kadrowa i inne zmiany organizacyjne, spowodowały przeskok, mający na celu dostosowanie zespołu do rywalizacji na zapleczu PlusLigi. Problemy Energetycznych choć innej natury, spowodowały podobny skutek co w Poznaniu.

Trudno w tym meczu wskazać faworyta. Zwycięstwo dla każdej z ekip zagwarantuje spory ładunek komfortu psychicznego. Gdyby w siatkówce możliwy byłby remis, to z pewnością ta rywalizacja mogłaby się tak zakończyć. Jednak piękno tego sportu polega na tym, że zawsze ktoś wygrywa. Czyżby mecz sezonu w hali przy ulicy Zagajnikowej? Emocji z pewnością nie zabraknie.

AZS UAM Poznań – MCKiS Energetyk Jaworzno
01.12.12. godz. 16.00 hala sportowa UAM na ul. Zagajnikowej 9