Widzew – Lech: Murawski daje nam zwycięstwo!

Lech Poznań po golu Rafała Murawskiego pokonał na wyjeździe łódzki Widzew 1:0. Kolejorz wygrał to spotkanie głównie dzięki świetnym zmianom przeprowadzonym przez Mariusza Rumaka,  trenera poznaniaków.

Piłkarze Lecha na boisku przeważali od pierwszych minut tego meczu, tradycyjnie jednak mieli problem ze stworzeniem sobie klarownych sytuacji bramkowych. W pierwszej połowie strzałów na bramkę próbowali aktywni Tonev i Lovrencsics, za każdym razem piłka jednak w bezpiecznej odległości mijała bramkę Widzewa.

Jako pierwszy w dobrej sytuacji do oddania strzału przed polem karnym znalazł się… Cebba Ceesay, a było to już w 43. minucie. Z obroną jego strzału nie miał jednak problemu Milos Dragojević, bramkarz gospodarzy.

Druga połowa przyniosła o wiele bardziej zdecydowane ataki poznaniaków. Już trzy minuty po wznowieniu gry na strzał z dystansu z ok. 30 metrów zdecydował się Lovrencsics. Piłka odbiła się od poprzeczki i spadła za bramkę. To był jednak początek zdecydowanie lepszej gry Kolejorza.

W 60. minucie w dogodnej sytuacji w polu karnym ponownie odnalazł się Lovrencsics. Piłkę po jego uderzeniu w kierunku długiego słupka z trudem wybił na rzut rożny bramkarz Widzewa.

Dziesięć minut później to jednak gospodarze byli blisko objęcia prowadzenia. Do dośrodkowania z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym poznaniaków wyskoczył napastnik Widzewa Dhifallah. Piłka po jego strzale głową odbiła się od poprzeczki bramki Kolejorza.

W 80. minucie gracze poznańskiego Lecha przeprowadzili decydującą akcję w tym spotkaniu. Murawski podał w środkowej strefie boiska do Linetty’ego, ten od razu ładną podcinką nad obrońcami uruchomił Ubiparipa. Serbski napastnik źle sobie przyjął piłkę, ale po chwili naprawił swój błąd naciskając do końca bramkarza Widzewa, w efekcie czego ten wypuścił piłkę z rąk. Na to już tylko czekał podążający za akcją Murawski, który ze spokojem, ogrywając po drodze jeszcze dwóch obrońców, umieścił ją w siatce.

Kluczowe role w tej sytuacji zagrali wprowadzenie chwilę wcześniej na boisko Vojo Ubiparip i 17-letni Karol Linetty.

Dziesięć minut po zdobyciu bramki, drugiego gola dla poznaniaków zdobył jeszcze Ubiparip, sędzie jednak odgwizdał w tej sytuacji spalonego.

Ostatecznie lechici wywieźli z trudnego terenu cenne trzy punkty i w tabeli są tuż za Legią, z którą zagrają już za tydzień w Poznaniu.

Widzew Łódź – Lech Poznań 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Murawski (79)

Żółte kartki: Duda, Kaczmarek – Bereszyński, Henriquez

Widzew: Milos Dragojević – Łukasz Broź, Sebastian Duda, Thomas Phibel, Jakub Bartkowski – Princewill Okachi, Sebastian Dudek (64. Hachem Abbes) – Alex Bruno (84. Adam Banasiak), Sebastian Radzio (46. Mehdi Ben Dhifallah), Marcin Kaczmarek – Mariusz Rybicki

Lech: Jasmin Burić – Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz, Manuel Arboleda, Luis Henriquez – Szymon Drewniak, Rafał Murawski – Mateusz Możdżeń (60. Vojo Ubiparip), Gergo Lovrencsics (90. Patryk Wolski), Aleksandar Tonev (60. Karol Linetty) – Bartosz Bereszyński