Sandra „Stay In Touch”- doskonałe popowe hity w stylistyce lat 80.

Sandra – wokalistka mogąca poszczycić się ponad trzema dekadami udanej kariery muzycznej oraz ponad 30 milionami sprzedanych płyt – jest bez wątpienia jedną z największych gwiazd muzyki pop, jakie kiedykolwiek pojawiły się na niemieckim rynku. A wkrótce wystąpi w Poznaniu.

Wokalistka wydała 9 albumów i 28 singli, doskonale radzących sobie na listach przebojów. Z takimi dokonaniami na koncie, Sandra śmiało może uważać się za gwiazdę takiego samego formatu, co Madonna, Kylie Minogue czy Mariah Carey. Podobnie jak w ich przypadku, również jej popularność – zwłaszcza wśród europejskich fanów – nie wydaje się gasnąć.

29 października 2012 r., nakładem wytwórni EMI, w sklepach na całym świecie ukazał się najnowszy album piosenkarki zatytułowany „Stay in Touch”.

Za produkcję albumu odpowiedzialny jest duet Blank & Jones, którego artyści podjęli się także realizacji związanych z płytą działań A&R. Muzykę do zgromadzonych na krążku utworów skomponowali Jens Gad i Hubert Kah.

Dla Huberta był to pierwszy powrót do współpracy z Sandrą od czasu niesamowitych sukcesów, jakie wspólnie odnosili w latach 80. (Kah odpowiedzialny był za wszystkie męskie wokale na jej nagraniach, a także skomponował wiele spośród jej największych przebojów); również i na tym albumie fani będą mieli okazję usłyszeć jego wokal.

Warto wspomnieć, że „Stay in Touch” jest tzw. albumem koncepcyjnym, nad którym Blank & Jones pracowali przez ostatnie dwa lata i który stanowi swoisty powrót do muzycznych korzeni Sandry z połowy lat 80.

„Chcieliśmy przywrócić magię przebojów takich, jak ‘Maria Magdalena’ czy ‘In the Heat of the Night’. Pierwszym krokiem było pozyskanie Huberta Kaha z powrotem do naszej drużyny, ponieważ Sandra i Hubert, kiedy razem staną za mikrofonem, tworzą po prostu niepowtarzalny duet”, opowiadają muzycy Blank & Jones. W następnej kolejności do współpracy pozyskano również Jensa Gadsa, który od wielu lat komponował utwory dla piosenkarki. „Jens nie tylko jest niesamowicie utalentowanym kompozytorem popowych piosenek, lecz także od razu załapał pomysł powrotu do lat 80. To, co stworzył, doskonale odpowiadało naszym oczekiwaniom”, dodają producenci.

W Niemczech w maju br. światło dzienne ujrzał singiel „Maybe Tonight”, wydany z okazji 50. urodzin Sandry. Obrany przez piosenkarkę kierunek muzyczny przypadł do gustu jej fanom, którzy nie mogli się doczekać dalszych efektów jej kolaboracji z producenckim duetem. To, że najnowszy album wokalistki ukazuje się właśnie nakładem wytwórni Virgin/EMI, jest w dużej mierze zasługą Manfreda Rolefa, który nie tylko zabiegał o utrzymanie liczącej już 28 lat relacji Sandry z wytwórnią, lecz również był inicjatorem pomysłu współpracy artystki z duetem Blank & Jones. Rolef już wcześniej współpracował z Blank & Jones nad projektem obejmującym serię kompilacji przebojów z lat 80. zatytułowanych „so80s”, który następnie rozrósł się o wydawnictwa poświęcone poszczególnym artystom takim, jak Ultravox, Heaven 17 czy OMD. Trudno byłoby więc znaleźć bardziej kompetentnego i zaangażowanego specjalistę od brzmienia lat 80.

Blank & Jones również mają za sobą długą historię współpracy z ikonami muzyki lat 80. Wśród artystów, z którymi współpracowali, znaleźli się między innymi Robert Smith z The Cure, Bernard Sumner z New Order, muzycy z Pet Shop Boys, Martin Fry z ABC oraz Anne Clark.

Obecnie muzycy pracują nad swoim najnowszym albumem studyjnym zatytułowanym „RELAX7”, który nagrywają wspólnie z Boy’em Georgem. „To po prostu musiało być doskonałe połączenie. Blank & Jones od czasu do czasu pracowali z Hubertem Kahem już od 2003 roku, zaś Sandra poszukiwała kogoś, kto nadałby jej brzmieniu więcej świeżości. Zorganizowaliśmy spotkanie w jej studiu nagraniowym na Ibizie. Okazało się, że już pierwsze nagrania demo brzmiały wręcz magicznie!”, wspomina Rolef. „Jesteśmy dumni z tego, że mogliśmy tak długo towarzyszyć Sandrze w jej muzycznej karierze, a także bardzo podekscytowani wspólnym projektem tych artystów”, dodaje Wolfgang Hanebrink, prezes niemieckiego oddziału EMI.

Dla samej Sandry nagranie tego albumu również było szczególnym wydarzeniem. „Już od samego początku miałam dobre przeczucia. Fascynuje mnie to, ile pasji Blank & Jones wkładają w odtworzenie atmosfery lat 80., z jaką wytrwałością poszukują oryginalnych dźwięków i brzmień. Słuchając nowych piosenek czuję się tak, jakbym odbyła jakąś fantastyczną podróż w czasie. Mam z tego naprawdę masę frajdy”, opowiada piosenkarka. „To już mój 10 album studyjny. Bardzo przypomina mi mój pierwszy album, który był również moim największym sukcesem. W ten sposób krąg się zamyka, również pod względem muzycznym. W dużej mierze zawdzięczam ten efekt inspirującej współpracy z Blank & Jones”, z dumą dodaje wokalistka.

Olaf Menges, będący zarówno mężem, jak i managerem Sandry, dołożył wszelkich starań, aby końcowy efekt współpracy artystów był jak najwspanialszy. „Bardzo zależało nam na nagraniu tego albumu, nawet jeśli oznaczało to niezwykle długi proces produkcyjny, wynikający z tego, że wszystkie zaangażowane w prace nad płytą strony miały również swoje własne, niezależne projekty. Śmiało mogę stwierdzić, że to najlepszy album Sandry od 15 lat”, twierdzi.

Album „Stay in Touch” jest również dostępny w wersji Deluxe, zawierającej 2 płyty CD, na których znajdą się m.in. rozszerzone wersje wybranych piosenek z albumu.

Pierwszym singlem promującym album w Polsce był utwór „Infinite Kiss”. Wkrótce również ukaże się ilustrujący piosenkę teledysk.

Sandra wystąpi podczas koncertu andrzejkowego, który 23 listopada odbędzie się w Arenie.