13. Poznań Maraton ruszy 14 października

Ponad 42 kilometry i 7 tysięcy zawodników – już 14 października poznańskimi ulicami przebiegną uczestnicy 13 Poznań Maratonu im. M. Frankiewicza. W tym roku w maratonie sporo zmian, do których będą musieli się przyzwyczaić biegacze – i mieszkańcy Poznania.

Przede wszystkim zawodnicy pobiegną nową trasą i będzie to trasa jednopętlowa, na którą od lat czekali.

– To odpowiedzi na dwunastoletnie prośby maratończyków – wyjaśnia Maciej Mielęcki, wicedyrektor POSiR. – Nie będzie przeciskania się, będzie po prostu biegło się łatwiej. Większość tras w Europie to trasy jednopętlowe, bo są po prostu bezpieczniejsze. A nowa trasa to także nowe odczucia estetyczne.

Start nastąpi na ulicy Grunwaldzkiej, którą zawodnicy pobiegną aż do Taczanowskiego i dalej Ściegiennego, Reymonta, Hetmańską aż do Dolnej Wildy, gdzie zrobią niewielką pętlę: najpierw skręcą w lewo i dobiegną aż do ulicy o. Żelazka, skąd skręcą w prawo w Drogę Dębińską i dobiegną nią przez Piastowską ponownie do Dolnej Wildy, by tam znów skręcić w prawo w Hetmańską. Dalej trasa wiedzie ulicą Zamenhofa do Piłsudskiego, a stamtąd Inflancką, Kurlandzką do Dymka, która pobiegną w prawo aż do Browarnej. Tą ulicą będą biec aż do Warszawskiej, a Warszawską do Hlonda, z której skręcą w lewo, w Serbską i dalej Al. Solidarności aż do Mieszka I, Armii Poznań, Niepodległości, Świętym Marcinem, Roosevelta do Bukowskiej, gdzie na terenie targów znajduje się meta.

Nowa trasa oznacza nowe wyzwania także dla organizatorów i pozniaków. Ci pierwsi muszą ją precyzyjnie oznakować, ci drudzy – nauczyć się nowej trasy, położenia śluz, żeby nie błądzić po mieście.  

– Wszystko zostanie dokładnie opisane, będą znaki – mówi Maciej Mielęcki. – Zamierzamy też rozdać 50 tysięcy ulotek, które będą wszystko dokładnie opisywać. Najbardziej obawiamy się tego, że kierowcy nie będą zwracać uwagi na znaki. Na szczęście to jedna pętla, co pozwala na szybsze otwieranie trasy zaraz po tym, jak przebiegnie ostatni zawodnik.

O to, by kierowcy na pewno zwracali uwagę na znaki, zadbają policjanci z poznańskiej drogówki, których wesprą koledzy z całej Wielkopolski.
– Chodzi przecież nie tylko o śluzy, ale także skrzyżowania, na których będą wprowadzone zmiany w organizacji ruchu – wyjaśnia Józef Klimczewski, szef poznańskiej drogówki. – Będziemy w sposób dynamiczny zamykać i przywracać tę trasę.

Ale naczelnik drogówki zwraca uwagę na inny problem, towarzysząc maratonom od lat. Otóż na jego trasie masowo pojawiają się rowerzyści, traktujący ogrodzoną trasę maratonu jak autostradę.
– To niedopuszczalne i niebezpieczne. Żadni inni użytkownicy dróg nie sa tak dokuczliwi – mówi Klimczewski. I obiecuje, że policjanci będą szczególnie uważnie przyglądać się rowerzystom.

Utrudnienia rozpoczna się już o 6 rano – wtedy własnie na Grunwaldzkiej rozpocznie się budowa startu, więc kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu. Bieg powinien się zakończyć około południa, jednak korki w mieście będą dawały się we znaki pewnie jeszcze przez kilka godzin.

Na zawodników czekają atrakcyjne nagrody: Volvo V40, bilet na Tokyo Maraton 2013, weekendowy pobyt w hotelu Sheraton w Lizbonie oraz wiele innych, równie interesujących.  To zapewne jeden z powodów, że zapisy ostatnio mocno ruszyły i już jest ponad 4 tysiące chętnych do biegu. Limit w tym roku, jaki sobie postawili organizatorzy, to 7 tysięcy uczestników. Pobiegną gwiazdy: Kasia Bujakiewicz, Scott Jurek, jeden z najsłynniejszych biegaczy świata, Bartosz Bosacki, no i jak zawsze prezydent Ryszard Grobelny z numerem 1.

Czytaj także:

Program 13. Poznań Maratonu

13. Poznań Maraton: jak przejechać?

Zmiany w miejskiej komunikacji podczas 13. Poznań Maratonu

13 Poznań Maraton: Spartanie pobiegną dla Orzeszka