Radni apelują: włączyć lampy!

– Uważamy ten pomysł za chybiony – powiedział radny Krzysztof Skrzypinski o decyzji prezydenta dotyczącej skrócenia czasu działania lamp na poznańskich ulicach. – Na bezpieczeństwie nie można oszczędzać!

Skrócenie czasu działalności miejskiego oświetlenia było dziś głównym tematem obrad Komisji Porządu i bezpieczeństwa Publicznego rady miasta, bo radni od dłuższego czasu otrzymują skargi od mieszkańców Poznania, że na ciemnych ulicach nie czują się bezpiecznie.

– To zagrożenie dla ruchu drogowego, piesi są po ciemku mniej widoczni, łatwiej też popełniać przestępstwa – wylicza Skrzypinski. – Chcemy też zapytać Zarząd Dróg Miejskich, ponieważ nie otrzymaliśmy od nich żadnych informacji na ten temat, czy to daje jakiekolwiek oszczędności. Ale nawet jeśli to jest 200 czy 300 tysięcy złotych, to i tak nie można narażać poznaniaków.

Okazało się jednak, że dzięki wcześniejszemu wyłączaniu oświetlenia rano ZDM oszczędzi aż 500 tysięcy złotych. Tak powiedział Jacek Szukała, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.

– Na koniec roku będzie nam brakowało 2,5 miliona złotych – wyjaśniał dyrektor. – Skrócenie czasu działania oświetlenia o godzinę pozwoli nam zaoszczędzić pół miliona, 1 milion zaoszczędzimy z wydatków bieżących, a drugi – z przyszłorocznych pieniędzy.

Wcześniejsze wyłączanie świateł nie wpłynęło także na poziom bezpieczeństwa. jak zgodnie stwierdzili i strażnicy miejscy, i policjanci, poziom przestępstw kryminalnych w sierpniu tego roku niczym nie odbiega od poziomu z roku ubiegłego.
– Mieszkańcy oczywiście mają prawo nie czuć się bezpiecznie – podkreśla Roman Kuster, miejski komendant policji. – Jednak według statystyk nie ma to wpływu.

Ta argumentacja niezupełnie trafiła do przekoannia radnym.
– Skoro jest ciemno, a ludzie nie czują się bezpiecznie, to nie wychodzą z domu, więc nic dziwnego, że nie ma przestępstw – skwitowała radna Lidia Dudziak.
– Statystyki policyjne to tylko statystyki – dodał radny Mariusz Wiśniewski. – One nie oznaczają, że nic się nie zdarzy także dziś albo jutro. Poza tym sam sposób wprowadzenia tych zmian budzi wątpliwości. Sytuacja w finansach jest najwidoczniej dramatyczna, ale czy nie można tego było zrobić w jakiś normalny sposób, informując wcześniej chociażby naszą komisję?

Radni zwracali też uwagę, że od wprowadzenia skróconego czasu działania oświetlenia minął niespełna miesiąc, więc statystyki na pewno jeszcze tego nie wychwycą. Problemy zaczną się, gdy wcześniej zacznie się robić ciemno, a to przecież już niedługo.
– Czy nie sensowniej w takiej sytuacji byłoby wyłączać światła w nocy, a nie rano? – pytał radny Maciej Przybylak. Do niego dotarły skargi matek, które z powodu wyłączania świateł wcześnie rano muszą prowadzić dzieci do przedszkola zupełnie po ciemku.

Okazało się, jak poinformował dyrektor Szukała, że to nie jest wykluczone, jednak zanim ZDM zacznie wyłączać oświetlenie w nocy, musi upewnić się, czy to się opłaci. Być może bardziej korzystne byłoby zamontowanie urządzeń na latarniach takich jak elektroniczne układy zapłonowe, które będą automatycznie redukować napięcie zasilania tam, gdzie ulice noca nie są uczęszczane. To także pozwoli na oszczędności. ZDM właśnie testuje takie rozwiązania.

Argumenty ZDM nie przekonały jednak radnych i komisja jednogłośnie przyjęła stanowisko, by prezydent Poznania wycofał się z wcześniejszego wyłączania oświetlenia, ponieważ mieszkańcy nie czują się bezpiecznie.