Zgodnie z umową zawartą przez miasto Poznań i spółkę miała ona w określonym terminie dostarczyć dokumentację finansową umożliwiającą jej przejęcie stadionu. Umowa określała, że w przypadku nie dostarczenia dokumentów na czas Marcelin Management zapłaci karę. Za miesiąc spóźnienia wyszło to nieco ponad 2 miliony złotych, niebagatelna kwota dla dziurawego budżetu Poznania.
Jednak prezydent Ryszard Grobelny uznał, że to za dużo i że wystarczy, jak spółka zapłaci… 218 tysięcy złotych. Ryszard Żukowski, dyrektor POSiR, zwraca uwagę, że gdyby miasto zażądało zapłaty tych 2 milionów, marcelin management mogłoby się odwołać do sądu i wygrałoby sprawę, bo kara była absurdalnie wysoka i dobrze, że prezydent ją obniżył.
Po co w takim razie było podpisywać umowę zakładającą tak wysoką karę? Na to pytanie nikt z POSiR nie umie odpowiedzieć.