Kardiolodzy spotykają się w Poznaniu

W Poznaniu już jutro rozpoczyna się XVI Międzynarodowy Kongres Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Specjaliści od serca będą nie tylko omawiać najnowsze zdobycze nauki, ale także zastanawiać się, jak przekonać swoich pacjentów, by o siebie dbali. Bo to jest coraz większym problemem.

– Wokół kardiologii została stworzona otoczka, że jest dobrze i lepiej nie trzeba – mówi Janina Stępińska, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – A to tak do końca nie jest. Mamy wiele sukcesów, ale z drugiej strony wiele do poprawienia. Na przykład opieka nad pacjentem.

Bo chociaż 95 procent pacjentów, którzy trafiają do polskich szpitali z zawałami serca, udaje się lekarzom uratować, to jednak aż co szósty pacjent umiera, zanim minie rok od uratowania go w szpitalu. Dlaczego?

– Często pacjent nie otrzymuje dostatecznej informacji o czynnikach ryzyka – mówi pani prezes – A najskuteczniejsza jest informacja podana właśnie w tym momencie po zawale. To jest ten czas.

Efektem braku informacji jest między innymi to, że pacjenci po wyjściu ze szpitala uznają, że są już zdrowi, przestają brać leki i zaniedbują rehabilitację.
– Pacjenci często nie doceniają znaczenia ruchu ani odpowiedniego odżywiania – przyznaje pani prezes. – Nie przestrzegają zaleceń, w szczególności tego, co od nich zależy. A to, co mogą sami dla siebie zrobić, jest momentami znacznie ważniejsze niż leki.

Dlatego polscy kardiolodzy postanowili postawić na edukację i przy okazji kongresu chcą uroczyście uruchomić Multimedialna Platformę Edukacyjną. To druga taka platforma w Europie. Dzięki niej zalogowani lekarze będą mogli kończyć dodatkowe kursy, wymieniać się doświadczeniami, mieć dostęp do najnowszych informacji ze swojej dziedziny, a także podyskutować z kolegami. Z czasem, za mniej więcej pół roku,  na platformie powstanie specjalny dział dla pacjentów, gdzie będą przydatne informacje, odpowiedzi na pytania, a nawet konsultacje.

Na kongres ma przyjechać prawie cztery tysiące specjalistów z Polski i z zagranicy. Bo mimo że jeszcze kilka lat temu środowiska medyczne biły na alarm, że kardiologów w Polsce zaczyna brakować, to teraz sytuacja się poprawiła.
Dzięki wsparciu unijnych funduszy to się zmieniło i wielu lekarzy jest w trakcie specjalizacji kardiologicznych, a za dwa-trzy lata zaczną pracę.

Brak specjalistów więc nam nie grozi, jednak to nie znaczy, że do kardiologa  będzie się łatwiej dostać.
– Globalnie będzie to liczba wystarczająca – przyznaje prezes Stępińska. – Ale proszę pamiętać, że dostęp zależy też od systemu…