Policja dla rodziców: żeby wakacje były bezpieczne

Tego zdania są policjanci z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji. I postanowili przy pomocy gimnazjalistów przypomnieć rodzicom, że zbliżają się wakacje, czyli czas szczególnych zagrożeń dla młodych – niepilnowanych – ludzi.

Podczas wakacji młodzi ludzie mają więcej czasu dla siebie – a czasami wykorzystują go na eksperymentowanie z używkami: papierosami, alkoholem czy narkotykami. Policjanci z prewencji postanowili więc razem z fundacją SIC i uczniami gimnazjum nr 24 zorganizować happening. Ma on  przypomnieć rodzicom, że w czasie wakacji powinni zwracać baczną uwagę na to, czym zajmują się ich pociechy, a sprzedawcom w sklepach i pubach, że alkohol i papierosy wolno sprzedawać tylko osobom pełnoletnim.

– Tylko w ubiegłym roku 260 młodych ludzi w Poznaniu przyłapano pod wpływem alkoholu – ostrzega aspirant sztabowy Joanna Kęcińska z wydziału prewencji. – A 80 uciekło z domów rodzinnych. W tym roku zatrzymano już 26 nieletnich, jak usiłowali kupić alkohol.

Dlatego podczas happeningu jego uczestnicy wchodzili do sklepów wokół Starego Rynku oraz znajdujących się na nim pubów, by przypomnieć sprzedawcom i barmanom, że osobom nieletnim nie można sprzedawać alkoholu i papierosów.
– Jak dotąd nie trafiliśmy na ani jednego, który o tym nie pamięta i to cieszy – mówi Joanna Kęcińska. – Wszyscy dostali naklejkę “Odpowiedzialny sprzedawca”.

Funkcjonariusze prewencji mają także ulotki dla rodziców – a nadużywaniu alkoholu przez nieletnich i o dopalaczach. Bo wielu rodziców niewiele jeszcze wie na ten temat, a chociaż dopalacze nie są legalne w naszym kraju, to jednak wiele z nich można kupić choćby za pośrednictwem Internetu.  W dodatku całkiem sporo substancji wprawiających w stan euforii można kupić w zwykłej aptece – jeśli tylko wie się, co wybrać…

W ulotce “Alkohol a zdrowie” można z kolei znaleźć informację, jakie objawy wywołuje jakie stężenie alkoholu w organizmie, ile alkoholu zawiera wino, piwo i wódka i jak regularne picie napojów z procentami działa na nasz organizm. Są też bardzo praktyczne rady, by pijąc jednorazowo nie wypijać więcej niż litra piwa, 400 ml wina lub 120 ml wódki.

A co sądzą o akcji gimnazjaliści, którzy pomagali przy jej organizacji?
– Informowanie zawsze ma sens, dobrze, że są ulotki – uważa Ewa. – Tylko wydaje mi się, że trzeba by to jednak zrobić trochę inaczej.
– Bo kiedy sprzedawcy widzą grupę młodzieży z policją, to zawsze powiedzą to, co powinni, bo się boją – dodaje Judyta.

Na szczęście policja dysponuje też innymi sposobami sprawdzania, czy sprzedający mówią prawdę, czy tylko to, co wypada – zwłaszcza jeśli chodzi o substancje nielegalne w Polsce. Jeden z nich zademonstrowała podczas happeningu, a okazał się nim uroczy, czekoladowy… pies policyjny, który z zadziwiającą szybkością, bez względu na to, gdzie były schowane, znajdował ukryte narkotyki…