Jeszcze 30 maja, podczas otwarcia Centrum Medialnego Strefy Kibica Katarzyna Parysek, odpowiedzialna za organizację Strefy Kibica, mówiła, że negocjacje z dzierżawcą parkingu nadal trwają. Strony nie mogły się porozumieć – i to już od kilku miesięcy – na temat wysokości odszkodowania za zamknięcie parkingu na czas działania Strefy Kibica. Miasto chciało zapłacić tyle, ile dzierżawca mogłby zarobić w czasie działania strefy, gdyby parking był czynny, jednak już wyliczenia obu stron, ile by to było, różniły się drastycznie. Dzierżawca wyceniał swoje straty na prawie 2 miliony złotych, miasto uważało, że to najwyżej 200 tysięcy.
Budowa strefy już się rozpoczęła, a porozumienia nadal nie było.
– Żądania właściciela są nierealne – mówiła wówczas Katarzyna Parysek. – Nie są poparte rachunkiem ekonomicznym ani nawet zdrowym rozsądkiem.
Strefa rosła, a porozumienia jak nie było tak nie było. W końcu negocjacje przejął osobiście prezydent Grobelny i to jemu udało się tę sprawę doprowadzić do końca, choć naprawdę w ostatniej chwili. Jeszcze 30 maja podczas otwarcia Centrum Medialnego Strefy Kibica Katarzyna Parysek mówiła, że negocjacje wciąż trwają.
Ostatecznie jednak stronom udało się porozumieć i sprawa nie skończy się w sądzie. Dzierżawca dostanie za zamknięcie parkingu 300 tysięcy złotych. Parking będzie nieczynny do 5 lipca.