Euro 2012: Stary Rynek już czysty!

Służby sprzątające sięgnęły po rezerwy ludzkie, no i wytoczyły ciężki sprzęt. Efekt? Stary Rynek dziś był już czysty przed ósmą rano. Wspólne wysiłki prezydenta i służb porządkowych dały efekty.

Na płytę rynku wjechały z samego rana samochody myjące nawierzchnię, chociaż ich użycie nie jest najwygodniejsze, gdy na rynku stoją ogródki. Jednak przy tak dużej ilości śmieci są one nieocenioną pomocą dla sprzątających. Bo może 25 ton śmieci, jak wczoraj, nie będzie, ale jest ich całkiem sporo. Tak samo zresztą jak kibiców. Niezmordowani Irlandczycy nadal bawią się wesoło w ulubionych pubach, a niektórzy zmożeni trwającą od czterech już dni imprezą zdrzemnęli się na bardzo, jak się okazuje, wygodnych parkowych ławkach.

– No, Euro! – śmieje się pani Janina mieszkająca przy Jaskółczej. I zaraz się martwi: – tylko żeby się nie zaziębił, bo chłodno dziś od rana…

Okazuje się, że Irlandczycy pokochali Poznań z wzajemnością.
– Bo oni tacy weseli są, uprzejmi, i dzień dobry mówią, tak się nauczyli – opowiada pani Janina. – nie ma u nich bijatyk czy jakiejś rozróby, wszystko na wesoło. Żeby to nasi tak wesoło pili!

Tym kibicom mieszkańcy stolicy Wielkopolski są w stanie wybaczyć zabawy, śpiewy do rana, no i to, że śmiecą. Zwłaszcza że dziś śmieci z rynku zniknęły wyjątkowo szybko, zgodnie z wczorajsza obietnica prezydenta Ryszarda Grobelnego.

Jednak poniedziałek był dniem wyjątkowo spokojnym: w Poznaniu nie było żadnego meczu, spokojniej było także w Strefie Kibica, wielu fanów piłki obejrzało wczorajsze spoktania w swoich domach. Dziś Polska zagra z Rosją, więc chętnych do oglądania meczu w towarzystwie będzie na pewno znacznie więcej. I śmieci też.

Czytaj także:

Piwo, zabawa i dyscyplina – to podsumowanie pierwszego meczu Euro 2012 w Poznaniu