Fontanna na placu Wolności nareszcie działa!

– Mieliśmy uruchomić, uruchomiło się samo – skwitował prezydent Ryszard Grobelny próbując uruchomić fontannę na placu Wolności. Ta najdłużej oczekiwana spośród poznańskich fontann wreszcie działa!

I trzeba przyznać, że wygląda naprawdę pięknie: strugi wody spadające z góry tworzą migotliwą kurtynę, a przerchodzenie drewnianą ścieżką między dwoma skrzydłami fontanny jest naprawdę przyjemne. Będzie jeszcze przyjemniejsze w gorący letni dzień – drobne kropelki wody padające na przechodniów podczas spaceru będą wspaniałą ochłodą.

Autorami projektu fontanny są Agnieszka Stochaj i Rafał Nowak. Projekt miał przypominać żagiel wypełniony wiatrem, a spadająca woda miała mu dodawać lekkości. Bo fontanna tak naprawdę jest bardzo, bardzo ciężka.
– To było ogromne wyzwanie inżynieryjne – wyjaśnia Robert Kusik z firmy Gutkowski z Leszna, która budowała tę fontannę. – Tu jest przeogromna ilość stali, bo 700 ton. Sporo waży także sama woda. Umieszczenie jej więc tak naprawdę na dachu parkingu było rzeczywiście wyzwaniem…

Dlatego też budowa fontanny trwała tak długo, a poznaniacy nie mogli się jej doczekać.
– Czasami lepiej wszystko przeciągnąć w czasie, ale żeby dobrze funkcjonowało – tłumaczy Robert Kusik. – A za to teraz jesteśmy zadowoleni, bo tą fontanną można się szczycić, jest inna niż wszystkie. Sama architektura robi wrażenie i teraz widać tę jej urodę…

Poznaniacy są zachwyceni.
– Jest przepiękna! Czuje się tu prawdziwe lato! – mówi wzruszona pani Maria.
– Jak w luksusowym kurorcie – dodaje jej mąż.

Okazuje się, że to także jedna z nielicznych fontann w mieście, przy której będzie można siąść i ochłodzić stopy w wodzie.
– Zamontowaliśmy tu system uzdatniania wody jak basenowy – mówi z dumą Robert Kusik. – Pływać się nie da, jest za płytko, ale zamoczyć nogi i owszem, siedząc na drewnianym pomoście…

Podczas otwarcia nikt nie dał się namówić, żeby zanurzyć w wodzie coś więcej poza rękami – mimo wszystko trochę za chłodno dzisiaj było na kąpiel. Po oficjalnym otwarciu było już na to za późno: fontanna została znów zamknięta jako część budowanej właśnie Strefy Kibica i będzie można ją oglądać dopiero od 8 czerwca, gdy strefa zostanie otwarta.

Ale do lata jest jeszcze trochę czasu i może doczekamy się powtórki słynnej sceny w fontannie di Trevi ze “Słodkiego życia” Felliniego…