Zielone Świątki? Co to takiego?

Zamknięte z powodu święta sklepy zaskoczyły wielu poznaniaków. – Wiem, że w ważne święta sklepy są zamknięte, ale dziś? Co to za ważne święto, te Zielone Świątki – pytała z irytacją pani Anna, która na napis “Zamknięte, 27 maja – Zielone Świątki” natknęła się na drzwiach wielu sklepów. I nie ona jedna.

Zapytani przez nas poznaniacy w większości przypadków nie wiedzieli, co to za święto i byli zaskoczeni zamknięciem sklepów.
– Jakbym wczoraj się nie zgadał z kumpelą, która pracuje w sklepie, to bym został bez chleba na niedzielę – mówi Łukasz, spotkany na Półwiejskiej. – Nie wiedziałem o tym święcie.

Co to za święto nie wiedzą też Magda i Ania, kóre wybrały się na kawę na Stary Rynek.
– Umówiłyśmy się dziś na zakupy, a tu wszystko zamknięte – śmieją się. – No to poszłyśmy na kawę i na plotki. na szczęście kawiarnie są otwarte, bo tego byśmy nie przeżyły…!

Nieco więcej o Zielonych Świątkach wie pani Janina, ale to dlatego, że jest osobą bardzo religijną, jak mówi.
– To święto Zesłania Ducha Świętego i przypada 49 dni po Wielkanocy – wyjaśnia. – To bardzo ważne święto, bo uważa się je za początek Kościoła. To dlatego sklepy są zamknięte, jak w Wielkanoc i Boże Narodzenie.

Ale nawet pani Janina nie wie, dlaczego na święto Zesłania Ducha Świętego mówi się Zielone Świątki.
– Może dlatego, że przypada w maju, a wtedy jest zielono? – zastanawia się. – Mówi się nawet przecież “Zielone Świątki – tatarak w kątki” i przynosi coś zielonego do domu.

Tak naprawdę jednak nazwa Zielone Świątki jest nazwą starosłowiańskiego wiosennego święta związanego z płodnością i obchodzonego właśnie w maju. Obrzędy, które na wsi gdzieniegdzie przetrwały do dziś, polegają na składaniu ofiar siłom przyrody, by ziemia była urodzajna, a plony były obfite.

Paliło się więc świeże majowe zioła i ich dymem okadzało bydło, pola i całe obejście, co miało chronić przed chorobami i nieurodzajem. Dom przystrajano zielonymi gałęziami, a podłogę zaściełano pachnącym tatarakiem, czasami w kącie stawiano też młode brzózki  – wszystko po to, by okazać szacunek przyrodzie i Matce Ziemi, a w ten sposób zapewnić sobie bogaty urodzaj podczas nadchodzącego lata.

Zgodnie z praktyką rozpowszechnioną na początku chrześcijaństwa kościół starał się do tego święta – jednego z ważniejszych pogańskich świąt – dopasować któreś ze swoich, by wiernym łatwiej było zaakceptować nową religię. Najbliższe terminem było Zesłanie Ducha Świętego, które odtąd obchodzimy mniej więcej w tym czasie, co Słowianie swoje święto urodzaju.

Czytaj także:

Zielone Świątki – dzień bez zakupów