.jpg)
.jpg)
Oficjalne otwarcie kolejki odbyło się 6 maja, a zaraz później kolejkę zamknięto i taka sytuacja trwa do dziś. Spacerujący nad Malta mogą sobie co najwyżej tęsknie pooglądać nowiutkie wagoniki stojące bezczynnie na torze lub przejechać się sankami po torze saneczkowym, który na szczęście działa. Do wyboru miłośnicy ekstremalnych wrażeń mają jeszcze narty i pontony na stoku Malta Ski.
Kiedy kolejka będzie wreszcie czynna?
– Jeszcze trwają prace serwisowe mające na celu usprawnienie przepustowości – tłumaczy Ewa Lewandowska z Malta Ski. – Prawdopodobnie 25 maja uda się już uruchomić kolejkę. Jednak jeśli ktoś chce być pewny na sto procent, może wcześniej zadzwonić do recepcji, by się upewnić, że kolejka jest czynna.
Tor kolejki ma długość pół kilometra, liczne zakręty i jedną pętlę. Wagoniki sa dwuosobowe i mogą jechać z prędkością około 40 km na godz. To dlatego są wyposażone w pasy bezpieczeństwa i hamulce regulujące szybkość. Kolejka – w przeciwieństwie do toru saneczkowego – czynna będzie cały rok, nawet podczas śnieżnej zimy, a zjazd można oglądać ze specjalnego tarasu widokowego.
Budowa kolejki Adrenaline kosztowała ponad 6 milionów złotych. Nieco ponad 2 miliony pochodzi ze środków unijnych.
Czytaj także: