Majówka w Botaniku, czyli zabawa w rytmie country

Śmiali się z dowcipów kabareciarzy, kupowali rośliny na balkony i do ogrodów, no i tańczyli w rytmie country. Tłumy przyszły dziś na “Majówkę w Botaniku”.

Tradycyjna majówka przyciągnęła w tym roku wyjątkowo dużo odwiedzających. Było ich tak wielu, że na straganach z napojami zaczęło brakować wody mineralnej dla wszystkich spragnionych…! Piękna pogoda i dodatkowe atrakcje przyciągnęły bardzo wiele osób, i nic dziwnego. Od 12 w Pawilonie Letnim można było posłuchać koncertów chóru Arion, występu kabareciku “Na Woźnej” i Zakręconych Babek, Piotra Kuźniaka i Anny Girdziejewskiej, a także Urszula Hojan & Country Show Band. Z tym ostatnim zespołem można się było nawet nauczyć kroków tańca country, a chętnych do nauki nie brakowało, choć kroki do najłatwiejszych nie należą.

– Próbowałam, ale za nic mi nie idzie, nie mogę zapamiętać, która noga gdzie idzie – śmieje się pani Marianna, którą przyjaciółka Janina wyciągnęła na majówkę.

Piękna pogoda, która sprawiła, że poznaniacy cieszą się z majówki, wcale nie cieszy botaników.
– Jest zbyt sucho i za ciepło – mówi Ewa Kaźmierczak-Grygiel z Ogrodu Botanicznego UAM. – W ubiegłym roku podczas majówki marzliśmy my i rośliny, w tym roku jest za ciepło. A ekstremalne temperatury nigdy nie są dobre dla roślin…

Ci, którzy jutro zamierzają się wybrać na majówkę, na brak atrakcji też na pewno nie będą narzekać – ale muszą się nastawić na nieco niższe temperatury, no i mniej słońca.