Kto ukradł rower?

System Poznańskich Rowerów Miejskich ruszył zaledwie tydzień temu – i już zaliczył pierwszą kradzież. Kto widział rower do złudzenia przypominający ten z systemu, ale z oderwanymi tablicami, proszony jest o kontakt z policją.

– Jeden z poznaniaków poinformował, że znalezł nad Rusałką dwie tablice, takie, jakie umieszczamy na swoich rowerach – mówi Łukasz Wasiuta, rzecznik prasowy firmy Nexbike.

Roweru obok nich nie było, a firma sprawdziwszy swoje rejestry stwierdziła, że jednego pojazdu brak. Udało się ustalić, że rower ostatnio został wypożyczony około 19.35 ze stacji na moście Teatralnym – udało się też skontaktować z osobą, która go wypożyczyła i która twierdzi, że rower oddała.
–  Szukamy go zgodnie z naszymi procedurami – zapewnia Wasiuta. – Nasze rowery mają tak charakterystyczne ramy, że nawet bez tablic każdy jest w stanie je rozpoznać.

Skoro jednak rower nie został zarejestrowany w żadnej z siedmiu stacji, a tablice bez roweru znalezione nad Rusałką – bez wyjaśnień się nie obejdzie, a tym już zajmie się policja, której firma zgłosiła sprawę.

– Jesli sprawa została zgłoszona, to oczywiście zajmiemy się nią i będziemy wyjaśniać. Wszystkie stacje są przecież monitorowane – zwraca uwagę Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Wszyscy, którzy widzieli rower Nexbike, proszeni są o kontakt z policją lub firmą Nexbike. Numer roweru to 61561.

Czytaj także:

Rowery Miejskie ruszyły… z potknięciem