Stonogi pełne po brzegi

Wszystkie uczestniczki parapetówki w kilku pomieszczeniach przy Grunwaldzkiej 111 bawią się doskonale – ich śmiechy słychać zaraz po wejściu do pracowni i tak jest od rana.
– No jak dzieci w przedszkolu, daję słowo – Ania Gieżyńska, instruktorka, usiłuje być surowa, ale nie bardzo jej to wychodzi. Bawi się tym, co robi, co najmniej równie dobrze jak jej podopieczne. I pokazuje, jak nakładać klej na warstwy papieru, żeby wszystko trzymało się kupy, ale żeby nie przykleić wszystkiego dookoła.

Bezpłatne warsztaty przeróżnych technik zdobniczych trwają od 10 rano. Najpierw było to robienie kartek z wykorzystaniem wykrojników i techniki embossingu na gorąco. Później chętne panie sprawdzały swoje umiejętności w decoupage’u na… mydle. O 13.30 rozpoczęły się warsztaty własnoręcznie zdobionych zawieszek na drzwi, a dzień parapetówki zakończyło to, co kobiety lubią najbardziej: robienie biżuterii. Każda uczestniczka warsztatów mogła sobie własnoręcznie i osobiście wykonać parę kolczyków w stylu decoupage.

Jednak całkiem sporo osób lubiących rękodzieło woli samodzielnie buszować po półkach. A jest w czym: jest tu i filc w przeróżnych kolorach, tasiemki, wstążki i kokardki. Miłośnicy drewna znajdą tu tace, kubki, kufry, skrzynki i wszystko, co tylko im przyjdzie do głowy, a co chcieliby ozdobić czy pomalować, by upiększyć swój dom.

Są tu też oczywiście i farby, i lakiery, które zajmują kilka pokaźnych regałów. A dalej są stosy wzorzystych papierów, serwetek z sentencjami i bez, no i dodatki: kółka, zaczepy, pędzle, stemple i całe mnóstwo innych rzeczy, których przeznaczenie nawet trudno odgadnąć, jeśli się nie jest fachowcem w branży. Wśród tego kupujący i oglądający: ktoś wybiera filcowy kwiat, ktoś z uwagą drewniany kuferek. I może pod okiem jednej z instruktorek kuferek stanie się romantyczną skrzyneczką w kwiatki na dziewczęce skarby – a może solidnym marynarskim kufrem kryjącym męskie akcesoria…? W Pracowni Stonogi.pl możesz zrobić wszystko, co tylko zamarzysz. I w dodatku własnoręcznie.

Czytaj także:

Od kolczyk do…blachy cynkowanej, czyli rękodzieło dla wszystkich