Kto zaorał drogę rowerową nad Rusałką?

Szok i niedowierzanie – tak się poczuli członkowie Stowarzyszenia My-Poznaniacy widząc stan drogi rowerowej z Rusałki do Strzeszynka. Lubiana przez poznaniaków i bardzo uczęszczana droga między dwoma najpopularniejszymi poznańskimi kąpieliskami została… zaorana.

Droga została zaorana na odcinku pół kilometra i mocno utrudnia nie tylko przejazd, ale nawet przejście drogą na tym odcinku. Na środku dawnej ścieżki ktoś też postawił znak zakazu wstępu.
– Funkcjonująca od dziesiątków lat główna komunikacyjna arteria Zachodniego Klina Zieleni została przerwana – relacjonuje Lech Mergler z My-Poznaniacy. – Nie ma przejścia, nie ma możliwości przedostania się.

Ten odcinek terenów nad Rusałką należy do osoby prywatnej, a miasto przymierzało się do wykupu lub zamiany gruntu na inny właśnie ze względu na to, że jest to Zachodni Klin Zieleni Poznania i że biegnie tamtędy ścieżka rowerowa. Jednak sprawa nie wydawała się pilna: ścieżka jest tam od lat i nigdy nie było jakichkolwiek problemów z przejazdem, a zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego zabudowa na tamtym terenie nie jest dozwolona. Teren jest przeznaczony pod rekreację, a ścieżka wytyczona zgodnie z prawem.

Teraz jednak okazało się, że droga rowerowa komuś jednak przeszkadza, choć jak dotąd nie udało się ustalić, kto i dlaczego zaorał ścieżkę.