Najnowocześniejsze tramwaje przyjechały do Poznania

Specjaliści od tramwajów z całej Polski – i kilkanaście nowoczesnych pojazdów. W Poznaniu zebrała się Komisja Taboru Tramwajowego Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej, by zapoznać się w praktyce z nowymi rozwiązaniami w konstrukcji pojazdów szynowych. Wśród prezentowanych pojazdów był też  tramwaj firmy Newag, który wkrótce pojawi się na poznańskich torach.

Członkowie komisji oglądali znane już z poznańskich ulic Moderusy Alfa, Beta czy zmodernizowaną Tatrę, ale również tramwaj Moderus Beta powstały w wyniku modernizacji wagonów Düwag N8C dla ZKM Gdańsk oraz tramwaj firmy Newag S.A. Nie obyło się bez rozmów o tym, czyje tramwaje i rozwiązania komunikacyjne są lepsze, skoro w Poznaniu zebrali się prezesi największych przewoźników w Polsce m.in. ZKM Gdańsk, Tramwaje Warszawskie, MPK Kraków oraz firm specjalizujących się w produkcji tramwajów (Simens, Solaris, Bombardier, Newag, Pesa, Skoda)…

Najwięcej ciekawych spojrzeń przyciągał nowy newag – tramwaj już wkrótce ma się pojawić na ulicach Poznania, a oryginalny wystrój wnętrza i zdecydowana kolorystyka z sufitem w kolorze fukcji budziły żywe zainteresowanie oglądających.

– To propotyp, ale my mamy ponad stuletnią tradycję w produkcji pojazdów szynowych – opowiada Zbigniew Konieczek, prezes Newag SA z Nowego Sącza. – Co tu zrobilismy? To klasyczne rozwiązanie połączenia wózka z pudłem tramwajowym, klasyczna sztywna oś. To naszym zdaniem daje to, że przeglądy tego tramwaju będa musiały się odbywac znacznie rzadziej, nie co kilkanaście tysiecy kiloemtrów, a co kilkaset tysięcy. A to oznacza, że koszty napraw i przeglądów będą znacznie niższe.

Prezes Konieczek zapewnia też, że promień skrętu wózków tramwaju jest tak duży, że pojazd bez problemu wjedzie nawet w najbardziej kręte poznańskie ulice. Zresztą już to robi – newaga można w nocy zobaczyć na poznańskich ulicach na testach, a gdy dostanie homologację, będzie jeździł po Poznaniu także w dzień. Newag zawarł już wstępne porozumienie z MPK i nowych tramwajó można się spodziewać na ulicach już w maju.
– Ale najpierw homologacja, a potem zobaczymy – zastrzega się Jan Firlik, dyrektor przewozów tramwajowych w MPK. – Musimy sprawdzić zastosowane tu rozwiązania. Najważniejsza jest dla nas bezawaryjność.

Zdaniem Krzysztofa Karosa z “Tramwajów Warszawskich” jego spółka ma porównywalny tabor z poznańskim, choć wśród posiadanych tramwajowych wymienia też 105 N, które w Poznaniu uchodzą za zabytki, no i ma znacznie mniej tramwajów niskopodłogowych.

– Ale jeśli chodzi o wymianę i unowocześnianie torowisk jesteśmy do przodu – mówi. – To zaleta tego, że jesteśmy jedną spółką i jedna spółka wszystkim zarządza, to pozwala nam racjonalnie rozplanować i koordynować prace.

Poznańskie MPK, jak się okazuje, wystawiło najwięcej nowoczesnych pojazdów do oglądania dla konkurencji – ale też nasz przewoźnik jest w krajowej czołówce, jeśli chodzi o innowacyjność, dysponuje też najnowocześniejszym taborem w Polsce bez względu na to, co sądzi o tym konkurencja. A po zakończeniu obecnych remontów torowisk także pod tym względem nie będziemy odstawali od pozostałych przewoźników w Polsce.