Śródka stoi!

Klaksony, wyzwiska, przekleństwa – tak wygląda dziś poranek na Śródce. Wprawdzie w tamtym rejonie nigdy nie jeździło się łatwo, ale dziś jest tam po prostu piekło, jak donoszą nasi Użytkownicy.


Zamknięcie Roosevelta nie wpłynęło jakoś specjalnie na długość korków w okolicach Śródki, które są tam prawdę mówiąc zawsze, a od czasu, gdy Aquanet zaczął budować Kolektor Prawobrzeżny II – stały się jeszcze dłuższe. Kierowcy już przyzwyczaili się, że na Śródce są utrudnienia i nauczyli się z nimi radzić. Nawet zamknięcie Berdychowa przeszło w miarę bezboleśnie.

 

Jednak dziś od rana na Śródce panuje prawdziwy horror komunikacyjny. Korki po prostu się nie kończą: nie sposób wyjechać spod Malty, zakorkowana jest Warszawska i kardynała Wyszyńskiego, ale najgorsza sytuacja panuje na odcinku Jana Pawła II od ronda Śródka do ronda Rataje. Samo rondo jest zakorkowane do granic możliwości, a kierowcy trąbiąc wymuszają pierwszeństwo.

 

Czyto zamknięcie Berdychowa dało się we znaki z poślizgiem – czy też ruch jest większy, bo to piątek, czyli już weekend? Zapewne trochę i to, i to. W każdym razie przez kilka najbliższych godzin lepiej omijac Śródkę szerokim łukiem. Nawet jeśli się jedzie tramwajem – bo tramwaje także mają kłopot z przejazdem przez zakorkowane rondo.