Poznań stoi w korkach?

Tego jeszcze w Poznaniu nie było: całe centrum jest zamknięte dla ruchu z powodu remontów. Jak będzie w ciągu dnia – nie wiadomo, ale rano przez miasto można było przejechać bez korków – z wyjątkiem Grunwaldu.


Nie dość, że nie można przejechać remontowaną Grunwaldzką, że wyłączona jest Roosevelta na wysokości targów, że remont Bukowskiej zbliża się do centrum – to od dziś jest jeszcze gorzej. Zarząd Dróg Miejskich zamknął ulicę Roosevelta od ronda Kaponiera do mostu Dworcowego, Grunwaldzką od Matejki do Roosevelta i Bukowskiej od Zeylanda do Roosevelta. W tym ostatnim przypadku możliwy jest jedynie dojazd do hotelu hotelu Sheraton oraz do posesji przy ulicy Bukowskiej. Wyjazd z hotelu odbywać się będzie wyłącznie do ulicy Bukowskiej i Zeylanda.

 

W praktyce z ruchu zostanie wyłączone całe centrum miasta, ale – jak twierdzi Zarząd Dróg Miejskich – nie da się tego zorganizować inaczej, jeśli chcemy pojechać nową trasą tramwajową ulicą Roosevelta jak najszybciej. Kierowcy muszą się poruszać objazdami: od zachodu (z Grunwaldu i Junikowa) kierowcy poruszający się ulicą Grunwaldzką, w zależności od celu podróży, mogą korzystać z objazdu ulicami Matejki lub Szylinga. Kierowcy korzystający z ulicy Bukowskiej – do Kaponiery dojadą ulicami Zeylanda i Zwierzyniecką. Natomiast w stronę Grunwaldu i Górczyna od ronda Kaponiera kierowcy pojadą ulicami Zwierzyniecką i/lub Zeylanda.  Na ulicy Zeylanda zostaje przywrócony ruch dwukierunkowy. Pasy ruchu zostają oddzielone separatorami ruchu ulicznego.

 

Od południa (z Górczyna) obowiązywać będzie objazd wyłączonej z ruchu ulicy Roosevelta przez most Dworcowy, ulicę Stanisława Matyi poprzez ulicę Powstańców Wielkopolskich, aleję Niepodległości, Święty Marcin do ronda Kaponiera lub trasą: most Dworcowy – ulica Stanisława Matyi – aleja Niepodległości – Święty Marcin do ronda Kaponiera.

 

Od północy (z Piątkowa i Winograd) oraz ze wschodu (ulica Święty Marcin) nie będzie możliwości wjazdu z ronda Kaponiera na ulicę Roosevelta. Kierowcy muszą korzystać z objazdu ulicami Święty Marcin, aleja Niepodległości, ulica Stanisława Matyi, most Dworcowy lub ulicami Święty Marcin i Ratajczaka do ulicy Królowej Jadwigi i dalej do ulicy Stanisława Matyi.

 

ZDM umieścił na swojej stronie dokładny opis tras objazdowych, a nawet dołączył mapki – i zapewne dlatego około 7 i 8 rano, kiedy większość poznaniaków wybiera się do pracy, korków nie było, a kierowcy na objazdach radzili sobie całkiem sprawnie. I nie tylko na objazdach: przez Hetmańską od Starołęki w stronę centrum można było przejechać w ciągu kilku minut. Korek był jak zwykle od ronda Śródka w stronę centrum – ale też utrzymujący się w granicach normy. Najgorzej jechało się z Grunwaldu w stronę centrum – stamtąd podróż do pracy, jak powiedział nam nasz Użytkownik, autobusem trwała półtorej godziny. Zazwyczaj jedzie około pół godziny…

 

Jedyne, co odbiegało od porannej poznańskiej normy, to były tłumy ludzi na przystankach miejskiej komunikacji. Przed hotelem Mercure stało kilkadziesiąt osób, mimo że autobusy podjeżdżały jeden za drugim, równie oblegane były przystanki na Jana Pawła II i przy rondzie Śródka. Najwyraźniej przynajmniej część kierowców wzięła sobie do serca ostrzeżenia Zarządu Dróg Miejskich i wybrała się dziś do pracy tramwajami i autobusami.