Rano w Poznaniu widoczność w niektórych rejonach – zwłaszcza w pobliżu zbiorników wodnych – była ograniczona do najwyżej 10 metrów. Gęsta mgła nad miastem utrudniała jazdę, a sytuacji nie poprawiał siąpiący deszcz. Kierowcy jechali z prędkością najwyżej 10 kilometrów na godzinę, zwłaszcza ci jadący wzdłuż Warty, nad Maltą lub przez Dębiec i Świerczewo. Na szczęście obyło się bez poważnych wypadków. Rekordowy korek jest jedynie na Dąbrowskiego w stronę wjazdu do miasta, który sięga aż do Smochowic – wszystko dlatego, że drogę zablokował tir.
Wprawdzie z godziny na godzinę temperatura rośnie co sprawia, że mgła się rozwiera, jednak policjanci z poznańskiej drogówki nadal apelują o ostrożną jazdę, bo trudne warunki na drogach będą się dawały we znaki kierowcom przez cały dzień.