Jak mówił premier, sam poruszył temat, “jak można zamknąć artykuł 7, który niepotrzebnie psuje atmosferę między Polską a Komisją Europejską”. Morawiecki dodał, że “wywołał temat z intencją zamknięcia”.
Porównał temat praworządności do “brzęczącej osy w pokoju, która niepotrzebnie wleciała przez okno i trzeba jej pozwolić wylecieć, żebyśmy spokojnie mogli z Komisją Europejską zająć się ważniejszymi tematami”.