Według zeznań nastolatki, ksiądz miał dotykać jej ust i bioder, a następnie próbować ją pocałować.
Na nietypowe zachowanie księdza zwróciły uwagę pielęgniarki, a po tym, jak jedna z pacjentek opowiedziała co się stało, wezwano policję.
Mężczyzna usłyszał zarzuty doprowadzenia 17-latki do innej czynności seksualnej i nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
Zastosowano wobec niego dozór policyjny, zakaz kontaktowania się ze świadkami oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej. Duchowny ma także zakaz pełnienia działalności związanej z wychowaniem, edukacją i opieką nad osobami małoletnimi, a także sprawowania funkcji kapelana w placówkach służby zdrowia.