Nie zatrzymał się do kontroli, bo nie miał dokumentów. W bagażniku jego samochodu znaleziono łom i pozłacane naczynia

Poznańscy policjanci zatrzymali po pościgu mężczyznę, który uciekał, gdy chcieli przeprowadzić kontrolę drogową. Okazało się, że kierujący nie posiadał odpowiednich uprawnień, a w jego samochodzie znaleziono przedmioty, które prawdopodobnie pochodzą z przestępstwa.

Jak informuje Policja, sytuacja miała miejsce 16 lutego, niedaleko dworca kolejowego przy ul. Starołęckiej. Funkcjonariusze Komisariatu Wodnego KWP w Poznaniu, którzy poruszali się radiowozem, spotkali na swej drodze samochód marki Daewoo Matiz, który jechał w ich kierunku wyjeżdżając „pod prąd”.

Gdy kierujący zatrzymał się przed samochodem policjantów, ci chcieli przeprowadzić kontrolę drogową. Kierowca jednak nie reagował na wydawane polecenia, a po chwili zaczął uciekać.

Mundurowi ruszyli za nim w pościg i powiadomili o zdarzeniu dyżurnego. Kierowca nie reagował na dawane przez funkcjonariuszy znaki do zatrzymania się. Na skrzyżowaniu ul. Książęcej i Nad Starynką, policjanci odcięli mu drogę, zastawiając przejazd radiowozem.

Kierujący wyjaśnił, że nie chciał zatrzymać się do kontroli, ponieważ nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem, ani jego aktualnego obowiązkowego ubezpieczenia. W samochodzie był z nim również 34-letni pasażer. Kierujący, 28-latek, został zatrzymany.

Policjanci przeszukali samochód, a w bagażniku znaleźli łom oraz plecak, w którym znalazły się metalowe naczynia w kolorze złota. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pochodzą one z przestępstwa, dlatego policja opublikowała ich zdjęcia i zwraca się z prośbą do osób, które rozpoznają tam swoją własność o kontakt.

Zgłaszać się można osoboście, przy ul. Polanka 24 lub pod całodobowym numerem telefonu 61 841 23 11 lub 997.

Mężczyzna usłyszał zarzuty związane z niezatrzymaniem się do kontroli drogowej i brakiem uprawnień do kierowania pojazdem, jednak policja nie wyklucza uzupełnienia zarzutów.