W piątek, 9 lutego, młodzież uczestniczyła w zajęciach z zakresu bezpiecznego poruszania się po drodze. Na warsztaty, uczniowie dowożeni byli autokarami. Inspektorzy wykorzystali okazję, by sprawdzić stan techniczny pojazdów.
Okazało się, że w jednym z autobusów ujawniono niesprawność układu hamulcowego. Schodziło z niego ciśnienie, co było zagrożeniem dla bezpieczeństwa podróżnych. Kierowca oraz przewoźnik musieli zorganizować autokar zastępczy. To jednak nie było takie proste, ponieważ inni kierowcy… nie chcieli pojawić się w miejscu, gdzie prowadzone są kontrole.
Ostatecznie, kierowca autokaru otrzymał zgodę na warunkowy dojazd do warsztatu w celu usunięcia usterki. Dzieci musiały poczekać na transport zastępczy.
To nie jedyne nieprawidłowości wykazane w ostatnich dniach. Podczas kontroli autobusu, którym przewożone były dzieci na basen, poznańscy inspektorzy stwierdzili brak fotela pasażera oraz wystający metalowy element, który stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa. W tym przypadku, zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu.