Choć na świat przyszedł dwa miesiące temu, zoo dopiero teraz postanowiło opowiedzieć o maluchu. Malec należy do gatunku sambarów kropkowanych, czyli jeleni Alfreda. Nowy mieszkaniec dostał imię Jerry.
Zwierzę jest pod czujną opieką stada – dorosłe osobniki denerwują się widząc „intruza”, czyli np. pracownika zoo z kamerą. Właśnie dlatego, niecałe dwie minuty filmu powstawały w ciągu kilku dni – opiekunowie nie chcieli niepokoić zwierząt. Skąd wiadomo, że stado się denerwowało? Na nagraniu widać jak „tupią” nogą – to znak odstraszania intruza. Przy okazji, umięjętności tej nauczył się Jerry i także „potupał” na opiekuna.