Sesja rozpoczynała się przy trzech projektach dotyczących darmowej komunikacji. Ostatecznie, zdecydowano się na przyjęcie projektu przedstawionego przez Zjednoczoną Lewicę. Za darmo, komunikacją miejską pojadą uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych oraz innych typów szkół, które realizują podstawę programową kształcenia ogólnego, czyli np. plastycznych czy muzycznych.
Oznacza to, że w większości ulga dotyczyć będzie dzieci do 15. roku życia.
Darmowa komunikacja będzie obowiązywała w ramach strefy A, czyli na terenie Poznania i dotyczyć będzie jedynie dzieci i młodzieży, która mieszka w Poznaniu. Do korzystania z przywileju upoważniać będzie ważna imienna karta PEKA lub legitymacja szkolna, na których zapisana jest informacja o miejscu zamieszkania.
Takie rozwiązanie oznacza, że gminy ościenne, które objęte są porozumieniem międzygminnym w ramach zintegrowanego transportu będą musiały… dopłacać więcej, chociaż to nie ich mieszkańcy skorzystają z ulg. Wynika to z algorytmu, w ramach którego rozliczany jest transport ZTM. Uwagę na to zwróciły władze Lubonia, które podkreśliły, że wszelkie zmiany w taryfie powinny być konsultowane z pozostałymi stronami porozumienia.
Co ciekawe, przeciwko pomysłowi wprowadzenia darmowej komunikacji byli… radni Młodzieżowej Rady Miasta. Podczas swojego posiedzenia zwrócili uwagę na fakt, że młodzieży nie trzeba zachęcać do korzystania z komunikacji miejskiej, bo już to robi, a fakt, że po osiągnięciu pełnoletności przesiadają się na samochody wynika z tego, że komunikacja miejska w Poznaniu nie jest atrakcyjna.
Za projektem opowiedzieli się radni klubów PO, Zjednoczona Lewica i PiS – 31 radnych. Trzy osoby się wstrzymały od głosów, a jedna osoba była przeciw.
Zmiany będą obowiązywać od 1 września 2018 roku. Ich koszt szacowany jest na 2,5 miliona złotych – wyika to z danych ZTM na temat tego, ilu uczniów do 15. roku życia korzysta obecnie z systemu PEKA.