Pusty wózek dziecięcy na zamarzniętym Jeziorze Winiary w Gnieźnie, do akcji służb sprowadzono grupę nurków z Poznania

We wtorek wieczorem, służby w Gnieźnie zostały poinformowane o pustym wózku dziecięcym, który znajduje się na zamarzniętej tafli Jeziora Winiary. Ponieważ istniało prawdopodobieństwo, że ktoś może być pod wodą, na miejsce sprowadzono zarówno miejscowych strażaków jak i Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Poznania.

Po uzyskaniu zgłoszenia, nad jezioro przyjechali strażacy oraz policja. Istniało prawdopodobieństwo, że osoba, która wciągnęła wózek na taflę akwenu, może znajdować się w wodzie.

Służby rozpoczęły przeszukiwanie jeziora. Dokładnie zbadano ślady na tafli i zalegającym śniegu. Nie stwierdzono niczego, co wskazywałoby na to, że ktoś podchodził do wyłomu lub niezamarzniętego miejsca. W tej sytuacji, ustalono, że w wodzie nie ma nikogo. Policja oraz straż pożarna wspólnie podjęły decyzję o zakończeniu działań.

Wózek dziecięcy został zabezpieczony przez funkcjonariuszy.

Jak mówią okoliczni mieszkańcy, wózek został porzucony już kilka miesięcy temu. Wcześniej stał w pobliżu okolicznych drzew, a gdy woda na jeziorze zamarzła, ktoś wepchnął go na taflę.