Zawalił się mur w Parku Wilsona. Istniało prawdopodobieństwo, że pod gruzami są bezdomni

W Parku Wilsona zawalił się dziś wysoki na cztery metry i długi na 30 metrów mur. Strażacy, którzy przybyli na miejsce zostali poinformowani, że w tym miejscu często przebywają bezdomni i istnieje prawdopodobieństwo, że mogą znajdować się pod gruzami.

Z uwagi na możliwość, że ktoś znajduje się pod zawalonym murem, na miejsce wezwano grupę poszukiwawczo-ratowniczą oraz ciężki sprzęt, by sprawdzić teren. Po dokładnym sprawdzeniu gruzowiska ustalono, że nikogo tam nie było.

Zawaliło się około 20 z 30 metrów muru. Na miejscu pracowało sześć zastępów straży pożarnej.

Przyczyny zawalenia się muru są badane przez policję. Teren został ogrodzony.