Ciężarówka zahaczyła o girlandę, a ta pociągnęła za sobą latarnię, która spadła na samochód na ul. Wrocławskiej

W trakcie wykonywaia manewru wycofywania, kierowca samochodu ciężarowego zahaczył pojazdem o świąteczną girlandę zawieszoną na ul. Wrocławskiej. Okazało się, że mocowanie ozdoby świątecznej jest mocniejsze od… mocowania latarni do ziemi. Latarnia przewróciła się na zaparkowany samochód osobowy.

Ulica Wrocławska jest jedną z najpopularniejszych w Poznaniu, dlatego wiele osób mówi o ogromnym szczęściu, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

W godzinach przedpołudniowych, ciężarówka zahaczyła o girlandę. Po chwili, latarnia, na której wisiała, przewróciła się miażdżąc zaparkowany obok samochód osobowy.

Kierowca ciężarówki wyjaśnił, że jedynie delikatnie zahaczył o ozdobę. Jak mówi, potwierdza to nagranie monitoringu, które pokazali mu policjanci. Pan Andrzej uważa, że to niemożliwe, by zahaczenie o ozdobę mogło spowodować przewrócenie się ciężkiej latarni.

Kierowca przyjął 250-złotowy mandat i sześć punktów karnych, jednak podkreśla, że słup jest źle zabezpieczeony. Zauważa, że latarnia początkowo jedynie lekko się przechyliła, a dopiero gdy odjechał, przewróciła na samochód.

Stowarzyszenie Ulica Wrocławska, zauważa na swoim profilu Facebook, że już w latach 2015-2016 zwracano uwagę na źle wykonane prace. Jak piszą przedstawiciele, “girlanda zamocowana na 2 (dosłownie dwie) opaski zaciskowe była zamocowana do latarni silniej niż sama latarnia osadzona w gruncie.

ZDM, który jest zarządcą latarni zapewnia, że są one na bieżąco kontrolowane, ale w obecnej sytuacji wykonany będzie dodatkowy przegląd pozostałych słupów na ul. Wrocławskiej.