Radny chciał zorganizować koncert kosztem przebudowy skrzyżowań, nie poparł go nawet jego własny klub

Nie jest tajemnicą, że Poznaniowi brakuje koncertów światowych gwiazd. Kwestia ta była wielokrotnie poruszana przy okazji dyskusji na temat nowej hali widowiskowo-sportowej w mieście, a także przy wykorzystywaniu Stadionu Miejskiego. Radny Boruczkowski chciał organizacji koncertu Katy Perry z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Pomysł nie znalazł poparcia wśród radnych.

Poprawka budżetowa radnego PiS Michała Boruczkowskiego nie cieszyła się popularnością ani wśród prezydenta ani pozostałych radnych. Polityk chciał, by w budżecie miejskim zabezpieczyć 3 miliony złotych na organizację koncertu Katy Perry w Poznaniu.

Wydarzenie miałoby uświetnić 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak argumentował radny, w Poznaniu od lat nie było dużego koncertu gwiazdy światowego formatu. Przeciwnicy zwracali uwagę na dużą kwotę, jaka miałaby być przeznaczona na ten cel i bardzo napięty budżet. Zauważono również, że nie wiadomo czy artystka mogłaby w tym czasie przyjechać do Poznania. Radny próbował bronić swojego pomysłu zaznaczając, że można wybrać innego muzyka lub zespół.

Zaproponowanym przez radnego źródłem finansowania miały być środki zaplanowane na przebudowę skrzyżowań ul. Chartowo i Wiatraczna oraz Żegrze i Bobrzańska. Jak stwierdził “od wielu lat zbyt dużo inwestuje się w Rataje w porównaniu z innymi częściami Poznania”.

Prezydent Jaśkowiak zdecydowanie odrzucił taką propozycję zauważając, że oznaczałoby to konieczność rezygnacji z inwestycji, która ma duży wpływ na ruch kołowy w mieście. Przebudowa ma zwiększyć bezpieczeństwo uczestników ruchu, w tym w szczególności pieszych. Z kolei wymiana konstrukcji i nawierzchni pozwoli na zmniejszenie emisji hałasu drogowego, na co czeka wielu mieszkańców.

Podczas głosowania, poprawka Michała Boruczkowskiego nie cieszyła się powodzeniem. Poparły ją jedynie cztery osoby, a za odrzuceniem byli nawet członkowie jego klubu.