Tragedia rozegrała się przed godziną 6:00. Kobieta szła wraz ze swoim synem na przystanek autobusowy, gdy na przejściu dla pieszych wjechała w nich rozpędzona ciężarówka. 46-latek zginął na miejscu, natomiast o życie 83-latki walczyli ratownicy, którzy prowadzili resuscytację. Niestety, kobieta zmarła.
Według wstępnych ustaleń policji, piesi schodzili już z przejścia.
Ciężarówkę prowadził 61-latek z Gniezna. Badanie wykazało, że był trzeźwy. Podczas przesłuchania tłumaczył, że skupił się na samochodzie, który jechał z przeciwnego kierunku i oślepiał go światłami, które miał źle ustawione. To właśnie dllatego miał nie zauważyć pieszych.
Funkcjonariusze wstępnie ustalili jednak, że mężczyzna jechał o 30 km/h za szybko, ponieważ w tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h.
Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Zatrzymano mu także prawo jazdy, a sprawę bada policja.
Droga była zablokowana przez ponad 3 godziny po wypadku.