Reagan nie jest godny ulicy w Poznaniu? Anarchiści protestują przeciw planom radnych

Poznańska Federacja Anarchistyczna sprzeciwia się pomysłowi radnych, którzy chcą zmienić nazwę ul. Roosevelta na ul. Reagana. Zdaniem anarchistów, polityk ten nie jest godzien takiego wyróżnienia. W zamian, mają własną propozycję.

O pomyśle radnych pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Radni uważają, że Roosevelt, którego imię nosi jedna z najsłynniejszych poznańskich ulic, nie przysłużył się Polakom swoją polityką, a nawet podejmował negatywne dla narodu polskiego decyzje. Ich zdaniem, ulica powinna nosić imię innego prezydenta Stanów Zjednoczonych – Ronalda Reagana.

Na taki obrót sprawy zdecydowanie nie zgadzają się poznańscy anarchiści. Ich zdaniem, polityk jest “symbolem neoliberalnej polityki w sferze ekonomicznej i konserwatywnej polityki w sferze społecznej”. Jak tłumaczą, Reagan poprzez swoją politykę ekonomiczą doprowadził do światowego kryzysu ekonomicznego w latach 80., wystąpień społecznych w Ameryce Łacińskiej i masowego głodu w krajach biednego Południa.

Federacja Anarchistyczna argumentuje swój sprzeciw także twierdzeniem, że administracja Reagana popierała reżimy w Ameryce Południowej.

Zdaniem anarchistów, takie czyny są zbyt haniebne, by zasłużyć na uhonorowanie poprzez nazwanie jego imieniem jednej z wazniejszych ulic centrum miasta.

Federacja ma za to swoją propozycję zmiany, jeśli do takiej miałoby dojść – ul. Jolanty Brzeskiej. Brzeska to działaczka Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, która zginęła w 2011 roku po podpaleniu naftą. Proukratura do dziś nie ustaliła sprawców, ale w niemal 100% wykluczyła samobójstwo. Zdaniem anarchistów, jej postać pasowałaby idealnie do polityki władz Poznania.

“Padła ona ofiarą czyścicieli kamienic, a jednocześnie była działaczką, która wytrwale walczyła o prawa innych gnębionych najemców. I dlatego musiała zginąć. Zmiana nazwy ulicy na imienia Jolanty Brzeskiej byłaby symbolicznym odcięciem się władz miast Poznania od „dzikiej prywatyzacji” zasobów lokalowych, „czyszczenia kamienic”, „afer testamentowych” itd. Stanowiłoby to też symboliczne zadośćuczynienie wobec tych mieszkańców i mieszkanek Poznania, które były przymusowo wysiedlane ze swoich domów, gnębione i poniżane, a na których los władze miasta Poznania długo pozostawały obojętne.”

Federacja Anarchistyczna

W swej argumentacji anarchiści zwracają uwagę również na fakt, że w Poznaniu większość ulic ma męskiego patrona, dlatego tym bardziej rozważana powinna być propozycja nadania ulicy imienia kobiety.

Ewentualny projekt ustawy zmieniającej nazwę, przygotuje Zarząd Geodezji i Katastru Miejskiego GEOPOZ