Do tragedii doszło 20 marca, w Złotnikach pod Poznaniem. 35-letni Wojciech P., pokłócił się z 60-letnią matką, a następnie siłą wyprowadził ją z domu i żywą wrzucił do studni wypełnionej wodą, gdzie kobieta zmarła.
O tym co zrobił, opowiedział kilkanaście godzin później swoim znajomym, a ci powiadomili policję. Mężczyzna przyznał się do winy, ale nie potrafił wyjaśnić powodu swojego postępowania.
Prokuratura wnioskowała o karę 25 lat pozbawienia wolności. Sędzia uznała jednak, że nie istnieją przesłanki dla złagodzenia wyroku i skazała oskarżonego na dożywocie. Jak uzasadniała, mężczyzna był w pełni świadomy swojego czynu i kilkukrotnie, zaciągając ją siłą do studni, mógł zaniechać swojego działania, a mimo to, z zimną krwią zabił własną matkę. Sędzia wspomniała także, że stopień pokrewieństwa pomiędzy ofiarą a sprawcą jest dodatkowym argumentem, by uznać ten czyn za budzący szczególną odrazę.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca oskarżonego zapowiada apelację.
O sprawie pisaliśmy tutaj.