Prokuratura w Zielonej Górze uznała, że brat Ewy Tylman nie utrudniał śledztwa poznańskim prokuratorom

Prokuratura w Zielonej Górze uznała, że brat Piotr Tylman nie utrudniał śledztwa poznańskiej prokuratury, podczas prac nad sprawą zaginięcia jego siostry. Zdaniem zielonogórskiej prokuratury, jego zachowanie „mieściło się w granicach dozwolonych”.

W styczniu 2017 roku, poznańska prokuratura stwierdziła, że zachowanie Piotra Tylmana, który na własną rękę próbował wyjaśnić okoliczności zaginięcia jego siostry, utrudniało śledztwo prokuratorów. Sprawę przejęła prokuratura w Zielonej Górze, by uniknąć konfliktu interesów.

Jak wyjaśnił prowadzący postępowanie zielonogórski prokurator Łukasz Wojtasik, w zachowaniu Tylmana „brak jest działań mających charakter przestępstwa”. Jak uzasadniał, mężczyzna prowadząc własne śledztwo, dopuścił się „znamion gróźb” w swoim postępowaniu, ale analiza całości zebranego materiału wskazuje, że zachowanie „znajdowało się w granicach dozwolonych” i nie utrudniało śledztwa poznańskiej Prokuratury.