Za mało zieleni i konieczność wyburzenia nieruchomości pod trasę tramwajową – spotkanie prezydenta Jaśkowiaka z mieszkańcami Naramowic

Naramowice należą do tej części Poznania, w którą miasto mocno ostatnio inwestuje. Pojawiają się budowy i rozbudowy szkół i żłobków, a trasa tramwajowa w tym rejonie ma być gotowa w 2022 roku. Rozwój okolicy cieszy, ale także niepokoi mieszkańców i właśnie o tym, mogli porozmawiać na spotkaniu z prezydentem Jaśkowiakiem.

Podczas spotkania, strona miejska z chęcią podzieliła się dotychczasowymi sukcesami inwestycyjnymi i tymi, które są na różnym etapie realizacji na Naramowicach. Była mowa zarówno o zespole przedszkolno-szkolnym w rejonie ul. Umultowskiej, Zagajnikowej i Ślazowej, jak i modernizacji szkoły na ul. Sarmackiej.

Mieszkańcy, choć cieszą się z rozwoju rejonu, to wyrazili jednak pewne zaniepokojenie co do ilości powstających zabudowań mieszkalnych, bloków i osiedli, przy jednoczesnej bardzo małej ilości terenów zielonych, miejsc rekreacji i placów zabaw dla dzieci.

Prezydent udzielił dość wymijającej odpowiedzi tłumacząc się nadrabianiem zaległości, jakie wynikają z polityki prowadzonej przez poprzednie władze miasta.

Mieszkańców Naramowic martwi także jedna rzecz związana z budową wyczekiwanej trasy tramwajowej – konieczność wyburzenia trzech nieruchomości, które zamieszkuje kilkanaście rodzin. Trwają wyceny rzeczoznawców dotyczące kwoty, za jaką miasto ma odkupić mieszkania od właścicieli. Prowadzone są negocjacje, a miasto deklaruje pomoc także w rozmowie m.in. z bankami, w których mieszkańcy mają kredyty na swoje lokale.

„Absolutnie nie sprzeciwiamy się rozwojowi Nowej Naramowickiej. Obawiamy się jednak, że stracimy na tej inwestycji od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych. Nie zamierzamy dokładać do tej budowy pieniędzy z własnych, prywatnych środków”

mieszkańcy

Prezydent Jaśkowiak zapewnił, że władzom zależy na tym, by wycena i cena odkupu pozwalała właścicielom na zakup innego mieszkania o podobnym standardzie.