29 września br. funkcjonariusze Posterunku Policji w Przemęcie otrzymali informację o kradzieży skrzynki z narzędziami oraz specjalistycznego cięgna o łącznej wartości 2000 złotych. Na podstawie relacji zgłaszającej ustalono, że do kradzieży doszło prawdopodobnie kilkadziesiąt minut wcześniej podczas transakcji sprzedaży ciągnika rolniczego, jaką jej mąż przeprowadził z nieznanym jej mężczyzną – mieszkańcem powiatu chełmińskiego w województwie kujawsko-pomorskim.
Policjanci podczas podjętych czynności ustalili, że mąż zgłaszającej, gdy tylko zorientował się, że padł ofiarą złodzieja skontaktował się telefonicznie z mężczyzną, któremu sprzedał ciągnik, żądając natychmiastowego zwrotu swojej własności. W wyniku perswazji nieuczciwy kupiec zobowiązał się do zwrotu skradzionych przedmiotów, jednak zamiast tego wyłączył swój telefon i kontakt z nim okazał się niemożliwy. W tych okolicznościach informacja o kradzieży trafiła do przemęckich stróżów prawa.
Policjanci obliczyli, że transport ciągnika do oddalonego o kilkaset kilometrów miejsca zamieszkania mężczyzny zajmie mu około 4 godzin. Ponieważ od chwili jego wyjazdu nie minęło tyle czasu mundurowi skontaktowali się ze swymi kolegami z KPP w Chełmnie i poprosili ich o pomoc. W efekcie podjętej współpracy, kujawsko-pomorscy policjanci pojawili się na posesji nieuczciwego kontrahenta, zanim on zdążył wrócić z Wielkopolski.
Mężczyzna był wyraźnie zaskoczony widokiem policjantów, którzy bez trudu odnaleźli skradzione przedmioty. Podczas przesłuchania przyznał się do kradzieży. Jak wyjaśnił, narzędzia i cięgno miały zrekompensować wysoką – jego zdaniem – cenę ciągnika.
Kara z jaką teraz będzie musiał się liczyć to nawet 5 lat pozbawienia wolności.