Zgodę na wyburzenie mauzoleum poświęconego żołnierzom Armii Czerwonej wydał minister Gliński

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wydało we wtorek oświadczenie w sprawie zburzenia przez władze Trzcianki mauzoleum poświęconego żołnierzom Armii Czerwonej. Wynika z niego, że zgodę na takie działanie wydał minister Gliński.

O wyburzonym mauzoleum w Trzciance mówi się nie tylko w Polsce ale i poza jej granicami. Decyzja oburzyła wiele osób i zrodziła pytania o prawną stronę takiej rozbiórki.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wydało dziś oświadczenie, w którym informuje, że władze Trzcianki miały prawo do wyburzenia obiektu. Jak podano, minister Gliński uznał, że zagadnienie nie dotyczy zakresu wykonywania polsko-rosyjskiej umowy z 1994 roku.

W uzasadnieniu podano, że prace zostały poprzedzone badaniami oraz odwiertami prowadzonymi pod nadzorem konserwatorskim. W ich wyniku, nie stwierdzono na miejscu obecności żadnych ludzkich szczątków w tym obszarze.

„Badania potwierdziły zatem, że przeprowadzone w 1953 r. przez Polski Czerwony Krzyż ekshumacje ówcześnie znajdujących się tam żołnierzy Armii Czerwonej, pochowanych następnie na cmentarzu wojennym w Pile, zostały dokonane w sposób kompletny. W związku z powyższym mauzoleum nie ma statusu grobu wojennego, a jest jedynie upamiętnieniem symbolicznym, które zgodnie z wykładnią Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP Umowy między rządem RP a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z dn. 22 lutego 1994 r., nie spełnia kryterium poddania ochronie prawnej jako miejsce „pamięci i spoczynku”.”

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Po badaniach, miejscowe władze wystąpiły z wnioskiem do Wojewody Wielkopolskiego o wykreślenie obiektu z ewidencji cmentarzy i grobów wojennych.

Ministerstwo twierdzi, że o decyzji poinformowało stronę rosyjską, tymczasem rosyjskie MSZ w sobotę określiło zburzenie mauzoleum „bluźnierczym aktem” i działaniem sprzecznym z umową dotyczącą „wszelkich obiektów memorialnych radzieckich i rosyjskich”.

O rozbiórkę obiektu od kilku lat zabiegał burmistrz Trzcianki, Krzysztof Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości. Została ona teraz dokonana na podstawie ustawy dekomunizacyjnej.